W stroju kąpielowym w restauracji?
Turystom, którzy we włoskim Agropoli przechadzali się po nadmorskim deptaku z nagim torsem lub zbyt skąpo ubranym, policja wręczała mandaty w wysokości 200 euro!
W Polsce również nie brakuje osób, którzy mylą plażę z nadmorskim deptakiem lub centrum miasta.
Co nas najbardziej oburza w takim zachowaniu?
Oburza nas niestosowność stroju do miejsca. Ta sama zasada, co zwykle. Każdy może się ubierać dowolnie, ale są miejsca, w których niektórych strojów nie wypada mieć na sobie. Mamy też taką zasadę, by pasować do miejsca, w którym się znajdujemy. Niestety nasz wewnętrzny system etyczny jest bardzo koślawy.
- zwrócił uwagę Miłosz Brzeziński.
Z Miłoszem zgadza się Jakub Porada, którego widok roznegliżowanego torsu nie gorszy, ale:
Powinniśmy stosownie dobierać strój do miejsca, w którym jesteśmy. Sam doświadczyłem niezręcznej sytuacji w Londynie w Harrodsie, wszedłem w krótkich szortach i ochrona mnie wyprosiła, bo byłem nieodpowiednio ubrany.
Zobacz też:
- Wypoczynek nad morzem – co zabrać na plażę?
- Bikini, które powiększy biust. Rady brafitterki.
- Stroje kąpielowe dla puszystych – jak wybrać idealny fason?
Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje
Źródło zdjęcia głównego: E+
podziel się: