Strój plażowy w restauracji powinien być karany mandatem?

We włoskim mieście Agropoli policja wlepia mandaty spacerowiczom bez koszulki. W Polsce również można spotkać roznegliżowanych plażowiczów na ulicach miast lub w nadmorskich barach czy restauracjach. W studiu Dzień Dobry Wakacje gościliśmy Miłosza Brzezińskiego, coacha, trenera biznesu oraz Jakuba Poradę, prowadzącego program „Porada na weekend” w Travel Channel. Z naszymi gośćmi rozmawialiśmy o tym, czy wprowadzenie kar pieniężnych w Polsce, przyniosłoby oczekiwany skutek.

W stroju kąpielowym w restauracji?

Turystom, którzy we włoskim Agropoli przechadzali się po nadmorskim deptaku z nagim torsem lub zbyt skąpo ubranym, policja wręczała mandaty w wysokości 200 euro!

W Polsce również nie brakuje osób, którzy mylą plażę z nadmorskim deptakiem lub centrum miasta.

Co nas najbardziej oburza w takim zachowaniu?

Oburza nas niestosowność stroju do miejsca. Ta sama zasada, co zwykle. Każdy może się ubierać dowolnie, ale są miejsca, w których niektórych strojów nie wypada mieć na sobie. Mamy też taką zasadę, by pasować do miejsca, w którym się znajdujemy. Niestety nasz wewnętrzny system etyczny jest bardzo koślawy.

- zwrócił uwagę Miłosz Brzeziński.

Z Miłoszem zgadza się Jakub Porada, którego widok roznegliżowanego torsu nie gorszy, ale:

Powinniśmy stosownie dobierać strój do miejsca, w którym jesteśmy. Sam doświadczyłem niezręcznej sytuacji w Londynie w Harrodsie, wszedłem w krótkich szortach i ochrona mnie wyprosiła, bo byłem nieodpowiednio ubrany.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje

Źródło zdjęcia głównego: E+

podziel się:

Pozostałe wiadomości