Trafił do Szkoły Baletowej w Bytomiu, bo jego kuzyn powiedział mu, że jest tam tak jak na nieustających koloniach. Wcześniej o balecie nic nie wiedział. Rygor szkoły go jednak bardzo przeraził, ale mimo to Łukasz sobie poradził. Jak potoczyła się potem jego kariera? Tego mogliście się dowiedzieć w "Dzień Dobry TVN".