Nikt nie rodzi się dobrym kierowcą Istotne jest jednak to, abyś naprawdę chciał nauczyć się jeździć.Jeżeli po kursie, a nawet po egzaminie, nie czujesz się pewnie za kółkiem, wykup jazdy dodatkowe. Także jeśli jeździsz już od jakiegoś czasu, ale nie masz poczucia, że wszystkie czynności takie jak hamowanie, wchodzenie w zakręty czy utrzymywanie odpowiedniej odległości od innych pojazdów wykonujesz dobrze.
>>> Zobacz też: Dlaczego warto zapinać pasy?
Mam prawo jazdy – czy kurs jest mi potrzebny?
Jazdy doszkalające dla osób posiadających prawo jazdy to często spotykana oferta w szkołach nauki jazdy. Oznacza to, że istnieje spore zapotrzebowanie na tego rodzaju usługę. Kiedy posiadaczowi prawa jazdy potrzebne są lekcje doszkalające? Na pewno warto z nich skorzystać, jeżeli przez dłuższy czas nie jeździliśmy samochodem i chcielibyśmy przypomnieć sobie zasady ruchu drogowego. Przydadzą się także wtedy, gdy z różnych powodów nie czujemy się na tyle pewnie, by swobodnie brać udział w ruchu miejskim. Instruktorzy pomogą nam utrwalić, w jaki sposób powinniśmy radzić sobie z nieprzewidzianymi sytuacjami na drodze, nauczą dynamicznej jazdy oraz poprawią nawyki przy wykonywaniu trudnych manewrów, np. parkowaniu tyłem czy płynnym przejeżdżaniu skomplikowanych skrzyżowań.
Jazdy doszkalające w specjalnych ośrodkach
Technikę jazdy możemy również podszkolić w ośrodkach doskonalenia techniki jazdy, których w Polsce jest kilkadziesiąt. Są wyposażone w profesjonalne urządzenia, które pozwolą nam poćwiczyć zachowanie w nietypowych warunkach drogowych. Jednym z nich jest szarpak destabilizujący tor jazdy, który służy do prowokowania poślizgu na drodze. Zadaniem kierowcy jest poradzenie sobie z wymagającą sytuacją, która może się zdarzyć na mokrej nawierzchni – ćwiczenie szybkich skrętów, opanowanie samochodu w razie utraty przyczepności, symulacja omijania przeszkód, hamowanie z wykorzystaniem systemu ABS lub bez niego. Ośrodki wyposażone są również w specjalnie nawadniane odcinki tras – pierścienie poślizgowe, na których ćwiczy się wyprowadzanie pojazdu z poślizgu, hamowanie na łuku oraz manewry podczas jazdy szosowej.
>>> Zobacz też: Janusz Kulig. Wspominamy legendę polskich rajdów.
Bezpieczna odległość między samochodami
Podczas podróży, mając świadomość długości drogi hamowania samochodu, powinniśmy zachować bezpieczną odległość między poprzedzającym nas pojazdem.
Bezpieczna odległość to:
● 30 metrów przy poruszaniu się z prędkością 50 km/h
● 50 metrów przy poruszaniu się z prędkością 90 km/h
● 65 metrów przy poruszaniu się z prędkością 100 km/h
Choć w polskich przepisach nie ma precyzyjnych zapisów dotyczących zachowania bezpiecznej odległości między pojazdami, warto wykazać się wyobraźnią i pamiętać o tym podczas dynamicznej jazdy na drodze. Tym bardziej, że światła mijania (nocą) mają zasięg tylko 50 metrów.
>>> Zobacz też: Kursy doskonalenia jazdy. Jak są zorganizowane?
Umiejętności i doświadczenie kierowcy
Wiele czynników ma wpływ na drogę hamowania samochodu, jednak – przynajmniej w pewnym stopniu – skrócić może ją doświadczenie i umiejętności kierowcy. Zachowujący zimną krew kierowca potrafi błyskawicznie oszacować sytuację na drodze i zareagować optymalnie w stosunku do warunków panujących na jezdni. Im krótszy czas reakcji, tym droga hamowania samochodu, a co za tym idzie, droga zatrzymania auta mogą ulec poważnemu skróceniu. Według badań przeciętny kierowca potrafi zareagować na drodze w czasie 1,5 sekundy od momentu zdiagnozowania zagrożenia. Efekt? Zanim zareaguje, poruszając się z prędkością 70 km/h, przejedzie jeszcze 30 metrów. Gdy dodamy do tego jeszcze 20–metrową drogę hamowania samochodu, okazuje się, że nawet jadąc z bezpieczną (naszym zdaniem) prędkością, będziemy musieli zmierzyć się z bardzo długą, sięgającą 50 metrów, drogą zatrzymania auta.
fot. Skoda
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN