Józef Kurzeja - były piłkarz, obecnie lekarz radioterapii
Od ponad 40 lat żyje poza granicami Polski: najpierw osiedlił się w Austrii, teraz w Niemczech. Ale - jak podkreśla - w sercu zawsze pozostał Polakiem.
Józef Kurzeja urodził się w robotniczej rodzinie w Dziewiętlicach na Opolszczyźnie. Piłka nożna szybko stała się całym jego życiem. W wieku 17 lat dostał się do reprezentacji Polski juniorów.
Było to duże osiągnięcie dla chłopca z takiego malutkiego miasteczka. Kazimierz Deyna - razem graliśmy w tej reprezentacji
- powiedział, pokazując czarno-białe zdjęcie.
Dobre dośrodkowanie, dobra technika piłkarska. Mówiliśmy, że on szybciej biegał, niż grał, bo to był rzeczywiście chłopak niesamowicie wybiegany, o świetnej kondycji fizycznej
- wspomina Józefa, Włodzimierz Lubański, były reprezentant Polski.
W 1974 rokuKurzeja zmienił drużynę drugoligowego Śląska Wrocław na Górnika Zabrze. W tamtych czasach był to czołowy zespół w Europie.
Górnik Zabrze był wtedy potęgą. Tak jak w Niemczech Bayern Monachium, tak myśmy wtedy w Polsce patrzyli właśnie na zawodników Górnika
- podkreśla były piłkarz.
Jeden z lekarzy klubowych poprzedniej drużyny namówił młodego Kurzeję na rozpoczęcie studiów medycznych. Józef dokonał dla wielu niemożliwego - łączył profesjonalną karierę piłkarską z wymagającymi studiami lekarskimi. Na przedmeczowe zgrupowania oprócz sprzętu sportowego zawsze zabierał książki, z których się uczył.
Kiedy ktoś został sfaulowany czy skontuzjowany na treningu, pierwszy, który podbiegał do tego zawodnika, był Józek i patrzył, co się stało. Bardzo często pierwsza diagnoza jego była prawidłowa
- zaznacza Włodzimierz Lubański.
Na studiach medycznych w Katowicach Józef Kurzeja poznał przyszłą żonę. Para pobrała się w 1975 roku.
Mój mąż jest bardzo dobrym człowiekiem i to mnie bardzo zainteresowało. Wszyscy inni koledzy w grupie mieli inne zainteresowania, dziewczyny, wyskoki różne, a on był człowiekiem, który się zajmował rodziną, studiami, wiedzą i piłką
- mówi dr Katarzyna Orłowska - Kurzeja, lekarz radioterapii, żona Józefa.
Dr Józef Kurzeja - ordynator Kliniki Radioterapii w Witten
Kurzeja był w Polsce jedynym grającym lekarzem. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku 30-letni zawodnik wyjechał do Austrii. Uczył się języka, pracował w szpitalu i wciąż grał w piłkę.
W 81 roku był stan wojenny. Ja już byłem tak popularny w Austrii, tylu miałem sympatyków i kibiców, że oni powiedzieli: 'absolutnie nie puścimy cię, bo tam jest niebezpiecznie'. Sprowadziłem wtedy moją żonę
Rodzina po kilku latach przeprowadziła się do Niemiec. Dzisiaj doktor Józef Kurzeja razem z żoną pracują w Klinice Radioterapii w miejscowości Witten. Były piłkarz jest ordynatorem.
Jest bardzo doświadczonym lekarzem, potrafi prowadzić znakomite wywiady z pacjentami, znajduje szybko poprawne rozwiązanie
- zapewnia dr Irenaus A. Adamietz, lekarz radioterapii, współpracownik dr. Kurzei.
Jestem specjalistą radioterapeuta-onkolog. Leczymy przeważnie choroby nowotworowe. Losy pacjentów trudno jest zapomnieć
- przyznaje dr Kurzeja.
Mimo, że jest w grupie ryzyka, od początku pandemii koronawirusa regularnie przyjmuje swoich pacjentów.
Mam 72 lata, ale nigdy przez myśl mi nie przeszło, żebym powiedział: 'nie', może lepiej tam nie pójdę, bo może ktoś przynieść tego wirusa
- twierdzi radiolog-onkolog.
Józef Kurzeja nadal jest aktywny fizycznie. Biega maratony, ale zdarza mu się też rozegrać mecz piłkarski.
Rodzinny dom tętni życiem. Rodziców często odwiedzają dwie córki i syn.
Ojciec był piłkarzem, to dla mnie nie mogło być nic fajniejszego. Chętnie słuchałem historii, jak grał w Pucharze Europy
- wspomina Paweł Kurzeja, syn.
Lekarz doczekał się ośmiorga wnucząt.
Nie wyobraża sobie ten, kto nie ma wnuków, jaka to jest piękna historia
- mówi były piłkarz.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Hardkorowa córeczka! Robert Burneika o relacji z Gają: "Nie latam po świecie sam i nie wariuję, tylko więcej zostaję w domu"
- Rodzina Szczęsnych świętuje 4. rocznicę ślubu. Wojtek zachwycony Mariną „Najpiękniejsza kobieta na ziemi"
- Radosław Majdan pokazał, jak zmieniło się jego mieszkanie po poznaniu Małgorzaty. "Kawalerskie czasy vs życie rodzinne"
Autor: Luiza Bebłot