Życie pani Steni
Babcia Stenia dzięki mężowi, oficerowi Polskich Linii Oceanicznych kilka lat spędziła w Kandzie, w Chinach i Niemczech. Ostatecznie swoje miejsce odnalazła w Trójmieście, gdzie mieszka do tej pory. Czym zajmuje się 95-letnia pani Stenia na co dzień? Robi i rozdaje ręcznie zrobione skarpetki.
Kocham robić na drutach, zawsze robiłam, ale dla rodziny, dla najbliższych, bo to było potrzebne. Nie mogłam iść do sklepu i kupić, bo nie miałam za co.
Pani Stenia wspomina, że po powrocie do Polski było jej trudno rozpocząć nowe życie. Wraz z mężem otrzymała ogromną pomoc od społeczeństwa. Teraz to ona robi prace ręczne dla ludzi.
Babcia Stenia robi skarpetki, od kiedy pamiętam, już jak byłam mała, biegałam w takich. Mimo że babcia ma 95 lat, dalej je robi i będzie robić.
–wspomina prawnuczka pani Steni, Kamila.
Skarpetki dla wszystkich
Pani Stenia zaangażowana jest w swoją pracę twórczą. Jak twierdzi, skarpetki robi dla każdego, zarówno dla młodych, jak i starszych osób.
Widzę, że ogrodnik jest na dworze, a jest zima, to mu rzucam przez balkon dwie pary skarpet. On jest zachwycony. Mam zawsze przyjaciół wśród ludzi.
- opowiada babcia.
Babcia Stenia zrobiła już 140 par skarpetek i nie poprzestaje. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie włóczki wpadła na pomysł, że być może ktoś, komu jest ona zbędna, podaruje ją w prezencie.
Sklepy pokrywają koszty włóczki, a babcia robi skarpetki. Trafiają one do stowarzyszenia, a następnie są rozdysponowane do placówek żłobków i przedszkoli skąd trafiają do osób, które chcą je nosić.
Zobacz też:
- Jak uszyć torbę na zakupy lub na ramię?
- Zakopiańskie hafty podbijają świat
- Czapka dla psa na lato i zimę – wady i zalety
Autor: Nastazja Bloch