Amator na parkiecie. Jak narodził się pomysł na turnieje Pro-Am?
Jeszcze do niedawna turnieje tańca zarezerwowane były wyłącznie dla zawodowców. W 2005 roku, kiedy stacja TVN jako pierwsza wyemitowała program "Taniec z Gwiazdami", wielu Polaków uwierzyło, że każdy, bez względu na wiek, może rozpocząć przygodę z tą formą ruchu.
- Wtedy zaczął się ten "bum" na taniec. Nasza szkoła tańca przeżywała wtedy napływ wszystkich chętnych. "Taniec z Gwiazdami" zapalił takie światełko w tunelu dla ludzi, którzy chcieliby startować w prawdziwych turniejach tańca i poczuć się jak zawodowcy, tymi zawodowcami nie będąc. Ruch Pro-Am właśnie dał tę szansę - tłumaczy pomysłodawczyni i organizatorka turniejów Pro-Am Patrycja Matyja.
- Dzięki Wam, dzięki stacji TVN, ten taniec nabierał na sile i teraz tak naprawdę to są imprezy, które liczą po 100-150 par z Polski - dodaje ekspertka.
Ruch taneczny Pro-Am. Na czym polega?
Pro-Am to metoda nauki tańca towarzyskiego, w której parę tworzą profesjonalista oraz amator. Zawodowcy organizują treningi i odpowiadają za przygotowanie amatorów do turniejów, a następnie jeżdżą z nimi po całym świecie, prezentując na parkiecie wcześniej wypracowane choreografie.
- Amatorzy dzwonią do szkoły tańca i mówią, że chcieliby rozpocząć naukę w tym systemie i wtedy my szukamy partnerów. Musimy zrobić krótki wywiad. Pytamy o wzrost, jaki taniec - czy łacina, czy standard i wtedy spotyka się nauczyciel z amatorem, i po takiej pierwszej próbie stwierdzają, czy będzie coś z tego, czy nie - wyjaśnia Patrycja Matyja.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Połączyła je miłość do piłki nożnej. "Zawsze kibicujemy różnym drużynom"
- 10 lat temu cała Polska nuciła hit "Koko Euro Spoko". Co słychać u zespołu Jarzębina?
- Gwiazdy światowego tenisa zabrały głos w ważnej sprawie. "Modlę się, by nie mieć okresu"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News