Nawet 2000 zł więcej dla przeciętnego emeryta. Rząd zapowiada zmiany od 2022 roku

Kobieta, która trzyma w dłoni paragon
Jak rząd będzie walczył z wysokimi cenami?
Źródło: Maskot/Getty Images
1 stycznia wejdzie w życie tzw. Polski Ład. Piotr Mueller, rzecznik rządu podczas specjalnej konferencji opowiedział, co dokładanie się zmieni od nowego roku i kto na tym zyska. Polityk poruszył także kwestię walki rządu z pandemią COVID-19.

Jak rząd zamierza walczyć z drożyzną?

Od 1 stycznia będzie obowiązywał tzw. Polski Ład. Zgodnie z zapowiedzią rządu zostaną wprowadzone nowe rozwiązania, które pozwolą obniżyć podatki. - (...)To wielka obniżka, która spowoduje, że ok. 17 mld zł zostanie w portfelach Polaków - mówił podczas piątkowej (31 grudnia) konferencji Piotr Mueller, rzecznik rządu.

Polityk podkreślił, że na nowych przepisach skorzysta 90 proc. osób w Polsce lub będą to dla nich rozwiązania neutralne. Zdaniem rzecznika zmiany na lepsze po wprowadzeniu polskiego ładu odczują przede wszystkim emeryci. - Od stycznia emerytura bez podatku dla wszystkich z emeryturami do 2500 zł. Skorzysta na tym ponad 90 proc. emerytów - mówił Mueller. Dodatkowo - jak mówił Piotr Mueller - przeciętny emeryt w przyszłym roku otrzyma rocznie nawet 2000 złotych więcej.

Zmiany prawne w 2022 r.

Eliza Kuna
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nowe świadczenie opiekuńcze od 2022 roku
Nowe świadczenie opiekuńcze od 2022 roku
Nowe mandaty od 1 stycznia 2022
Nowe mandaty od 1 stycznia 2022
Nowe uprawnienia ZUS od przyszłego roku
Nowe uprawnienia ZUS od przyszłego roku

W ocenie polityka rozwiązania, które wejdą w życie 1 stycznia pomogą walczyć ze skutkami inflacji. Mueller podczas konferencji wspomniał także o tarczy antyinflacyjnej. Według niego, chroni ona polskie rodziny i pozwoli obniżyć podatki za gaz, prąd, ogrzewanie oraz paliwo.

Koronawirus w Polsce. Jakie plany ma rząd na dalszą walkę z pandemią?

Podczas konferencji prasowej rzecznik prasowy rządu został zapytany także o pandemię COVID-19 i o to, jak rząd zamierza walczyć z groźnym wirusem w przyszłym roku. W odpowiedzi polityk przypomniał, że zostały już wprowadzone obostrzenia, a cześć z nich pociąga za sobą negatywne skutki m.in. edukacyjne, czy też psychiczne. - Widzimy te wszystkie negatywne skutki. Nie jest rozwiązaniem iść w daleko idące ograniczenia, gdy mamy szczepienia - tłumaczył.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości