Kobiety deprecjonują swoją pozycję zawodową. Dlaczego? "Kobiety nie są kulturowo szykowane do roli liderek"

Kobiety liderki deprecjonują swoją pozycję
Kelvin Murray/Getty Images
Źródło: Stone RF
Kobieta na kierowniczym stanowisku to, wydawać by się mogło powszechne zjawisko w dzisiejszych czasach. Awansujemy, zarządzamy zespołami, prowadzimy duże projekty. Jest jednak coś, co wciąż stawia nas na niższej pozycji od mężczyzn. Co to takiego?

Kobiety nie postrzegają się jako liderki

Ogólnopolskie badania przeprowadzone wśród kobiet zajmujących kierownicze stanowiska wykazały, że nie postrzegają się one jako liderki. W wielu przypadkach, mimo dużej decyzyjności i odpowiedzialności za rozwój i bieżącą działalność firmy swoją rolę oceniają jako "wspomagającą". Uważają tak, mimo że ich osiągnięcia i sukcesy nierzadko przewyższają te, którymi pochwalić się mogą ich koledzy na podobnych stanowiskach. Dlaczego?

- Myślę, że po części wynika to z tego, że kobiety nie są kulturowo szykowane do takiej roli, więc same ustawiają się w tej, którą im się narzuca. Ale też otoczenie usadza je w tych pomocniczych pozycjach, deprecjonując ich osiągnięcia - twierdzi współwłaścicielka agencji, która przeprowadziła badanie.

Wbrew głoszonym od lat tezom, że płeć w pracy nie ma znaczenia to właśnie panie próbują w walce o lepszą pozycję zawodową wykorzystać atrybuty kobiecości. Strojem czy zachowaniem grają, aby zdobyć lepszą pozycję. To smutne, bo tak jak w przypadku mężczyzn, tak i w przypadku kobiet na pierwszym miejscu powinno się stawiać na kompetencje. Czyżbyśmy uważały je za niewystarczające, skoro potrzebujemy dodatkowych argumentów?

Kobiety nie lubią zabierać głosu

Szacuje się, że dla połowy kobiet ubieganie się o awans jest wyzwaniem. Nie lubimy pokazywać, że jesteśmy w czymś dobre, a jeśli już to robimy, to ustawiamy się w pozycji proszącej i przepraszającej. Co ciekawe, bez trudu przychodzi nam walka o polepszenie pozycji czy warunków pracy naszych podwładnych. Nie bez znaczenia jest tu z pewnością aspekt kulturowy. Kobiety od dziecka uczone są, że powinny być miłe, dbać o dobrą atmosferę i zabiegać o sympatię innych, a te czynniki z pewnością w budowaniu silnej pozycji zawodowej i robieniu kariery nie pomagają.

Co więcej, mimo że badania jasno dowodzą, że kobiety znacznie rzadziej obejmują kierownicze stanowiska większość z nas nie widzi, lub udaje, że nie dostrzega tej dysproporcji. Podobnie jest z zarobkami - kobiety wciąż zarabiają nawet do 15 proc. mniej, niż mężczyźni, a mimo to większość z nas twierdzi, że ten problem nie istnieje.

Mężczyźni wspierają kobiety

Innym ciekawym aspektem, który został ujawniony w badaniach jest to, że najwięcej wsparcia w kwestiach zawodowych otrzymujemy od mężczyzn - niezależnie od etapu, na którym aktualnie się znajdują. Stanowi to niejako potwierdzenie stawianej już od jakiegoś czasu tezy, że kobiety kobietom nie są zbyt przychylne. Zazdrość i rywalizacja często nie pozwalają nam stanąć za sobą w walce o równouprawnienie. Wiele kobiet, które osiągnęły sukces "mimo wszystko" wręcz dąży do tego, aby nie ułatwiać tego zadania swoim następczyniom. Wysokie stanowisko sprawia, że tracą zapał do walki o zmianę wielopokoleniowych schematów, a wręcz zaczynają stosować mobbing i inne opresyjne praktyki wobec kobiet, które także walczą o swój sukces.

Zobacz wideo: Potulna czy męczennica, którą kobietą jesteś?

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Lackowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości