Jak inwestować w czasach inflacji?
Według Głównego Urzędu Statystycznego w sierpniu 2021 roku poziom inflacji wyniósł 5,4 proc. Za czerwiec 2022 roku wyniosła o 10% więcej - 15,5%. Z tego powodu doraźne metody na pewny zarobek w tym momencie nie istnieją, a stopy procentowe są tak niskie, że lokaty się nie opłacają.
- Nie da się przewidzieć, ile inflacja wyniesie w przyszłości, ale jest punkt zaczepienia, to jest taki cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, czyli 2,5 proc. w skali roku. Inflacja ma wokół tego oscylować. Teraz jest akurat wysoka. (...) Jeżeli postawimy wszystko na gotówkę, to stracimy. Gotówka to jest papier - on traci. 0,5 proc. w skali roku co najmniej, a może być więcej. (...) Warto mieć w portfelu różne aktywa, które są na tę inflację odporne - tłumaczył w Dzień Dobry TVN Marcin Iwuć w sierpniu 2021 roku.
Obecna inflacja przerosła najśmielsze oczekiwania, jednak na sierpień 2022 spodziewane jest spowolnienie wzrostu cen. Mimo to, wiele osób poszukuje sposobów na oszczędzanie, gdyż wartość pieniądza znacznie spadła.
Bezpieczne inwestowanie pieniędzy w czasie inflacji
Najbezpieczniejsze obecnie są detaliczne obligacje skarbu państwa indeksowane inflacją. Działają w ten sposób, że odsetki (teraz niezbyt duże, bo 1,7%), są płacone wg wzoru: inflacja + 1 pp. Przykładowo - jeżeli mieliśmy odczyt inflacji 5,4%, to te obligacje będą przez następny rok oprocentowane na 6,4%, dzięki czemu pieniądz nie traci na wartości. Najlepsze są obligacje 10- albo 12-letnie. Choć można z tych pieniędzy skorzystać wcześniej, trzeba zapłacić wówczas za ich wypłatę. Można mało zarobić, ale więcej, niż wpłacając oszczędności na jakąkolwiek lokatę, bo te są w okolicach 0.
- To są detaliczne obligacje skarbowe. Można sobie o nich poczytać na stronie obligacjeskarbowe.pl. (...) To bezpieczny instrument. Bije na głowę lokaty przy tym samym poziomie bezpieczeństwa - tłumaczył ekonomista w naszym programie.
Innym sposobem jest ulokowanie pieniędzy w portfelu inwestycyjnym (akcje, obligacje, złoto). Można tak zarobić, dzięki dywersyfikacji, lecz trzeba się przyzwyczaić do wahania cen. Wiadomo jednak, że w dłuższym terminie to się opłaca. Kolejnym pomysłem jest inwestowanie w nieruchomości, na które obecnie jest cały czas popyt, a ich ceny tylko wzrosną. Można także postawić na ETF, czyli kupić udziały w 2 tysiącach największych spółek na świecie, co jest tańsze niż fundusze inwestycyjne.
- To można zrobić w bardzo prosty sposób. Są takie instrumenty, które się nazywają ETF-y. Można je kupić bez żadnej prowizji i zainwestować kwotę rzędu 400 zł. Kupić sobie jednostkę ETF-u, w której mamy 2900 akcji największych firm z gospodarek rozwiniętych. Są potężne możliwości - dodał Marcin Iwuć.
Nie najlepszym pomysłem jest z kolei inwestowanie w sztukę (o ile nie jest się koneserem) oraz w złoto (jego notowania cechują się dość znaczącą zmiennością, więc nie można zapominać o ryzyku).
Więcej o oszczędzaniu przeczytasz tutaj: Oszczędności w czasie wojny. Ekspert radzi, czy warto wypłacać pieniądze
Zobacz także:
- Oszczędzanie ma płeć. Kto jest bardziej zaradny?
- Czy w trudnych czasach da się odłożyć pieniądze? "Drobniaki mają moc"
- Jak odchudzić domowy budżet? "Na pierwszy ogień biorę wydatki, które nazywam destruktywnymi"
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: Yozayo/Getty Images