Dziewczynka ze schronu
Amelia Anisovych spędziła siedem dni w schronie, ukrywając się przed rosyjskimi bombami. W podziemiach, na zaimprowizowanej scenie, wykonała ukraińską wersję piosenki "Let it go" z disnejowskiego hitu "Frozen" ( pol. "Kraina lodu" - red.). Nagranie śpiewającej 7-latki podbiło internet i trafiło do autorów utworu.
- Kochana dziewczynko z pięknym głosem, mój mąż i ja napisaliśmy tę piosenkę jako część historii o łagodzeniu cierpienia rodziny - napisała na Twitterze Kristen Anderson-Lopez. - Sposób, w jaki to śpiewasz, jest jak magiczna sztuczka, która rozprzestrzenia światło w twoim sercu i leczy każdego, kto ją słyszy. Śpiewaj dalej! Słuchamy - dodała artystka.
Wojna w Ukrainie
Piosenkę na swoim profilu umieściła również wykonawczyni oryginalnej wersji. Nagranie opatrzyła dopiskiem "Naprawdę cię widzimy".
Ucieczka do Polski
Ponad 1,7 miliona Ukraińców uciekło z kraju podczas trwającego rosyjskiego ataku, podczas gdy kolejne miliony pozostają w oblężonych miastach. Wśród nich są rodzice Amelii: Lilia i Roman Anisovychowie, którzy zdecydowali się wysłać ją i jej 15-letniego brata do Polski, aby zostali z babcią. Sami postanowili pozostać na Ukrainie, by gotować dla żołnierzy. - Byłam bardzo smutna, żegnałam się z moimi dziećmi, ale to była najlepsza rzecz, jaką można zrobić, aby mieć pewność, że są bezpieczne - powiedziała Lila Anisovych. - Myślę, że Kijów się utrzyma, a my wygramy. Ale za jaką cenę? Ile dzieci musi umrzeć? - zapytała retorycznie.
Zapytana o słynny na całym świecie występ, nie kryła dumy.
- Zawsze wiedziałam, że Amelia jest bardzo utalentowana i słodkim aniołem, a teraz cały świat wie to samo - mówiła matka dziewczynki. - Ale to tragedia, że jest tylko gwiazdą z powodu tak wielu śmierci i zniszczenia. Film Amelii pokazał warunki, w jakich dzieci musiały cierpieć z powodu Putina - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Oni uciekają przed wojną, on przed życiem. Historia nastoletnich uchodźców z Ukrainy i 15-latka z Polski
- Miss Ukrainy mężatek organizuje pomoc dla dotkniętej wojną ojczyzny. "Wierzę, że mój naród nie będzie niewolnikiem"
- Niebezpieczna praca korespondentów wojennych. "Czasami bliscy płacą wyższą cenę"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Adam Barabasz
Źródło: The Independent
Źródło zdjęcia głównego: Donald Iain Smith / Getty Images