3 podstawowe zasady podczas spotkań online
Aleksandra Pakuła to trenerka etykiety i założycielka Instytutu Etykiety, która od ponad siedmiu lat wiedzę z zakresu savoir-vivre propaguje w mediach społecznościowych. Aleksandra na Instagramie zjednała sobie rzeszę fanów, z którymi chętnie się dzieli ciekawostkami na temat dobrych manierach.
Tym razem ekspertka jeden ze swoich wpisów poświęciła tematyce spotkań zdalnych i podstawowych zasad, które warto przestrzegać. Jako priorytet wypunktowała kwestie powitania - Nie witaj się - napisała.
- Dołączasz do trwającego już spotkania? Nie witaj się. Pozwól spotkaniu trwać, a mówiącym mówić. Osoba spóźniona dołącza po spotkaniu, nie rób ze swojego spóźnienia wielkiego wydarzenia. Przywitać możesz się w wolnej chwili lub gdy nadejdzie twoja pora na zabranie głosu - wyjaśniła.
Kolejnym ważnym aspektem jest wyciszony mikrofon. Zdaniem Aleksandry Pakuły każdy uczestnik gdy nic nie mówi, powinien mieć wyciszony mikrofon. - Dźwięki otoczenia, ziewnięcie, kaszlnięcie, kichnięcie, to wszystko słychać - zaznaczyła.
Trenerka etykiety wróciła wspomnieniami do swoich "ulubionych" historii ze spotkań online, w czasie których uczestnicy nie wyciszyli mikrofonów. - Jedna, pozytywna, to czułe (acz intymne) słówka, które wymieniali między sobą małżonkowie. Druga była komentarzem dot. słów wypowiadanych przez przełożonego, które pracownik chciał skomentować chyba sam do siebie, zaczynając: "Ale on pie*****".
Ostatnią, ale nie mniej ważną radą jest wyciszenie domofonu. - Kurierzy to obowiązkowi uczestnicy tak wielu spotkań online. A gdyby tak poznać funkcję swojego domofonu i nauczyć się go wyciszyć, by nie przeszkadzał podczas ważnych spotkań? - zapytała Aleksandra.
- Dobry sposobem jest też wcześniejsze skontaktowanie się z kurierem i umówienie sposobu dostawy. W ostateczności na początku spotkania uprzedź, że może zdarzyć się sytuacja, w której będziesz zmuszona otworzyć drzwi, za co z góry przepraszasz - poradziła Aleksandra Pakuła.
Komentujący podzieli się swoimi historiami
Najnowszy wpis Aleksandra spotkał się z dużą aprobatą jej obserwujących, którzy podzieli się swoimi doświadczenia ze spotkań online.
- W pandemii i po niej prowadziłam zdalne zajęcia ze studentami. Dwa hity tego czasu to: wzięcie przez studenta laptopa z wykładem na żywo do łazienki i wzięcie prysznica, oczywiście z włączoną kamerką oraz przypadkowe włączenie kamery przez panią, która słuchała wykładu w pościeli, bez piżamy czy biustonosza, o czym przekonaliśmy się naocznie - napisała jedna z osób.
- Ja mam najlepsza historię, pewnemu panu dyrektorowi upadł laptop. Wszystko byłoby ok, gdyby nie włączona kamera, brak spodni i bokserek - dodała kolejna.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zrezygnowała z wymarzonej randki. Poszło o strój partnera
- Użytkownicy aplikacji randkowych nie szukają spotkań i są już w związkach. "Ludzie czują się oszukani"
- Mężczyzna chciał okraść kobietę, ale się w niej zakochał. "Zbyt ładna"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Anna Gondecka
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Royalty-free/GettyImages