Do zobaczenia w Bolonii: mieście wież, studentów i wyśmienitej kuchni

Do zobaczenia w Bolonii
Źródło: Dzień Dobry TVN
Bolonia to bez wątpienia nieodkryta perła Włoch. Miasto zachwyca zarówno swoją bogatą historią, malowniczą architekturą i niezrównaną kuchnią. Choć może nie być tak znana jak Rzym czy Wenecja, to właśnie tutaj, w sercu regionu Emilia-Romania, kryje się istna kopalnia kulturalnych skarbów i kulinarnych doznań. Zastanawiasz się, co w Bolonii jest do zobaczenia? W swoim cyklu dla Dzień Dobry TVN sprawdził to podróżnik i dziennikarz Michał Cessanis.

Studenci i wieże: różnorodne oblicze Bolonii

Bolonia, malownicze miasto w północnych Włoszech, jest jednym z klejnotów regionu Emilia-Romania. Słynie nie tylko ze swojej bogatej historii i kultury, ale także z wyjątkowej kuchni i prestiżowych uczelni. Miasto Bolonia jest znane jako miejsce, gdzie znajduje się najstarszy uniwersytet w Europie, Uniwersytet Boloński, założony w 1088 roku, który przyciąga studentów z całego świata. To tutaj studiowali Mikołaj Kopernik czy Jan Kochanowski.

Historia Bolonii sięga czasów Etrusków, a później miasto było ważnym ośrodkiem w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Bolonia, znana w średniowieczu jako miasto wież i arkad, zachowała swój średniowieczny charakter dzięki dobrze zachowanym zabytkom i architekturze.

- W Bolonii obecnie mamy około 20 wież, natomiast w średniowieczu było ich ponad 200 - opowiadała Barbara Stolecka, przewodniczka, która od lat mieszka w tym włoskim mieście. - One służyły do różnych celów. Także jako wieże, ta obserwacyjna była używana nawet przez astronomów tutejszych z uniwersytetu, żeby obserwować ruch gwiazd - tłumaczyła rozmówczyni Michała Cessanisa. - Ale też były używane jako więzienia na przykład albo wieże, w których można było przechowywać różnego rodzaju towary. I w dawnych wiekach one były też otoczone domami - dodała.

Bez wątpienia charakterystyczne dla miasta są rozległe arkady, które tworzą ponad 40 kilometrów korytarzy – idealnych na spacer, bez względu na pogodę. Dlaczego były one budowane? - Dzisiaj jest taki upał, że mam wrażenie jakby po to, żeby schronić się przed słońcem albo przed deszczem na przykład - stwierdził Michał Cessanis. - Chodziło bardziej w średniowieczu o powiększenie po prostu powierzchni mieszkaniowej - wyjaśniła Barbara Stolecka. - Kiedy został tu założony uniwersytet, zabrakło miejsc noclegowych. Wolna komuna bolońska wpadła naprawdę na genialny pomysł, żeby rozszerzyć metraż mieszkań, budując zakryte balkony na pierwszym piętrze - wskazywała.

W Bolonii warto zobaczyć Piazza Maggiore, główny plac miasta, z otaczającymi go zabytkami takimi jak Bazylika San Petronio, jednym z największych kościołów na świecie oraz Fontanna Neptuna. Kolejnym punktem na mapie miasta jest Wieża Asinelli, z której rozpościera się malownicza panorama na dachy i uliczki Bolonii. - Nie wiem, czy wiecie, ale Bolonia jest miastem zbudowanym na wodzie. Nazywana zresztą jest Małą Wenecją - zdradził Michał Cessanis.

Miasto jest również ważnym węzłem komunikacyjnym i centrum handlowym, co czyni je łatwo dostępnym i atrakcyjnym miejscem zarówno dla turystów, jak i biznesu. Wizyta w Bolonii to okazja do zanurzenia się w bogatej historii, kulturze i smakach, które definiują to wyjątkowe włoskie miasto.

Bolonia: serce włoskiej kuchni

Bolonia jest również znana jako stolica włoskiej kuchni. To tutaj narodziły się takie dania jak tagliatelle al ragù, znane poza granicami Włoch jako spaghetti bolognese, oraz słynne na całym świecie tortellini. Region słynie również z produkcji wyśmienitych serów - to stąd pochodzi wyjątkowy, jedyny i oryginalny ser Parmigiano-Reggiano. Aby zobaczyć, jak się go produkuje, trzeba jednak wyjechać poza miasto, w góry - bo może on być wytwarzany tylko na określonej wysokości geograficznej. -  W jednej kadzi mamy tysiąc litrów mleka, z nich powstają dwa sery - mówił Michałowi Cessanisowi serowar Luca Marchi. - Na każdy przypada 500 litrów mleka. Każdy z serów będzie miał 40 kilogramów - dodał.

Po procesie produkcji sery trafiają do ogromnego magazynu, gdzie dojrzewają. - W jednej hali leżakuje 6500 serów. Nasze sery leżą tutaj przynajmniej 12 miesięcy, do nawet 100 miesięcy - zaznaczył serowar. Co ciekawe, wytwarzane nieopodal Bolonii sery trafiają na najważniejsze stoły na świecie. - Mała część naszej produkcji, te najstarsze sery, przeznaczone są dla Watykanu - podkreślił Luca.

- Jedne sery Parmigiano-Reggiano mają 24 miesiące, 36, 48. Czemu one właściwie się różnią? - zapytał Michał Cessanis. - Te młodsze sery, na przykład ten 24-miesięczny, jest słodszy i bardziej miękki. Te starsze, na przykład ten 36-miesięczny, jest ostrzejszy i twardy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Lackowska

Reporter: Michał Cessanis, Marek Zieliński

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości