Rodzicem helikopterowym nazywa się kogoś, kto „krąży” nad swoimi pociechami i we wszystkim je wyręcza. Pozornie nieszkodliwa troska często uniemożliwia dzieciom podejmowanie własnych decyzji, popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków. Tego typu postępowanie może niekorzystnie wpłynąć na kształtowanie się samodzielności i odpowiedzialności.
Za dużo uwagi
My na siłę chronimy dzieci. Chcemy, żeby postępowały według naszych doświadczeń, a tak naprawdę same muszą je nabierać – powiedziała Joanna Pomianowska.
Wielu rodziców źle znosi myśl o wyprowadzce swoich pociech, jednak to właśnie ich nadopiekuńczość bardzo często utrudnia dzieciom wchodzenie w dorosłość. Może to powodować, że młodzi ludzie będą w przyszłości rezygnować z podejmowania jakichkolwiek inicjatyw w obawie przed porażką, co z kolei może niekorzystnie odbić się na ich poczuciu własnej wartości. Przesadne kontrolowanie i wyręczanie może również toksycznie oddziaływać na relacje rodzinne i przynieść więcej szkód, niż pożytku.
Jak przygotować dziecko do dorosłości?
Zdaniem obecnej w studiu Dzień Dobry TVN pedagog Sylwii Anderson-Hanney, rodzice powinni wierzyć w swoje dzieci, ich odwagę i możliwości. Popełnione przez nie błędy należy traktować jako lekcję, a nie porażkę. Najlepszym rozwiązaniem jest więc rozsądek i równowaga. Zamiast panikować, należy jak najwięcej rozmawiać z dziećmi, ponieważ buduje to wzajemne zaufanie oraz skutecznie przygotowuje je do przyszłej samodzielności.
Zobacz też:
Agata Młynarska o różnych formach opieki nad dzieckiem
Aż 45 proc. uczniów doznaje przemocy w szkole. Bądź kumplem, nie dokuczaj!
Nocne życie dzieci, czyli jak poradzić sobie z niespokojnym snem naszego malucha
Autor: Gaba Kopyto