"Raport o dołowaniu" powinien otworzyć rodzicom oczy. Wykazano w nim, że używając nieodpowiednich słów, zaburzamy w dziecku jego poczucie własnej wartości. W naszym programie Agnieszka Grzechnik, dyrektorka Akademii Przyszłości i Maria Natalia Tymańska, mama 7-letniego Teo i 5-letniej Luny opowiedziały o tym, jak wspierać dzieci.
"Raport o dołowaniu" - Akademia Przyszłości
Ten raport pokazał nam kilka takich zjawisk, które są szczególnie niepokojące. Zamiast motywować, dzieci są dołowane albo umniejszane , albo w drugą stronę – są wyręczane przez rodziców . Tak by nie podejmowały żadnych wyzwań
Kiedy za długo wiązała sznurówki, mama zaczynała się denerwować. I za każdym razem jej te sznurówki zabierała i sama zawiązywała tę kokardkę, przy okazji komentując, że 'zawsze muszę za ciebie wszystko zrobić' . Dziewczynka na pytanie - jakie buty chce, odpowiedziała - na rzepy, by nie musieć po raz kolejny tego słyszeć
Motywowanie dziecka to podstawa
To jest bardzo trudne słuchać historię, czy to 11-letniej Gabrysi, czy to 15-letniego Kacpra, którzy na pytanie – o czym marzą? Odpowiadają, że nie mają marzeń . To nie powinno padać z ust żadnego dziecka. Z dzieckiem powinno się marzyć o zdobywaniu świata, ratowaniu zwierząt. O tych wszystkich rzeczach, które jako dorośli mogliby zrobić
"Raport o dołowaniu" może też zdołować rodzica
Jako matka jestem realistką. Przeczytałam cały ten raport z dużą uwagą. Natomiast wydaje mi się, że mamy bardzo trudne czasy. Rodzice są pozostawieni sami sobie . Mają bardzo dużo obowiązków i "Raport o dołowaniu" może też zdołować rodzica . Tak było w moim przypadku. Bardzo się staram, by moich dzieci nie dołować, ale czasem, gdy rodzic jest zmęczony, zestresowany, czy bardzo dużo rzeczy musi zupełnie sam ogarnąć, no to te słowa wychodzą z naszych ust. Potem się ich wstydzimy
Moje dzieci są zupełnie różne. To, co np. powiem mojemu synowi, niekoniecznie, by trafiło do córki. I na odwrót. Myślę, że Teo jest bardzo wrażliwym dzieckiem. Takim, które zostały ujęte w tym raporcie. Zawsze staram się powiedzieć mu, że może osiągnąć wszystko, że cały świat stoi przed nim otworem. To są górnolotne rzeczy. Jeśli chodzi o tu i teraz, to np. pisze literkę "B" i nie mieści się w liniaturze, to mówię: 'poczekaj, mamy gumkę, spróbujemy jeszcze raz'