Policjanci umożliwili małżeństwu bezpieczne dotarcie do szpitala - przekazał w piątek nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
Warszawa. Kobieta zaczęła rodzić w aucie
Jak przekazał policjant, koordynator stołecznego stanowiska kierowania odebrał telefon od mężczyzny z informacją, że jego żona zaczęła rodzić, kiedy auto - którym jechali - z uwagi na godziny szczytu i oberwanie chmury utknęło w korku.
Na miejsce natychmiast została skierowana załoga policjantów ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego. Używając sygnałów dźwiękowych i błyskowych, policjanci po kilku minutach dojechali na rondo Radosława. Pojawił się jednak problem. Z uwagi na ilość pojazdów, do samochodu małżeństwa można było dotrzeć tylko pieszo
- podał nadkom. Robert Szumiata.
Policja eskortowała rodzącą kobietę
Funkcjonariusze wiedzieli, że dla życia i zdrowia kobiety oraz jej dziecka liczy się każda minuta, więc bez chwili namysłu w strugach deszczu pobiegli do rodzącej kobiety i jej męża, instruując po drodze kierowców, w jaki sposób mają utworzyć korytarz bezpieczeństwa tak, żeby małżeństwo mogło wydostać się z korka.
Po chwili radiowóz pilotował już skodę przez kolejne ulice stolicy, aż pod samo wejście do szpitala. Tam przyszłą mamą zaopiekowali się lekarze
- wyjaśnił Szumiata.
Zobacz też:
Rodzinna ciąża Mai Hyży i jej siostry. „Chciałyśmy mieć dzieci w tym samym wieku”
Czy COVID-19 przechodzi z matki na noworodka? Naukowcy już to wiedzą
Zobacz inną historię cudu narodzin: Tata na medal – sam przyjął poród żony
Autor: Jola Marat
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto