- Portugalia zmaga się z pożarami.
- W związku z tym władze postanowiły wprowadzić stan alarmowy w niemal całym kraju.
- Stan alarmowy w Portugalii wiąże się z szeregiem ograniczeń dla mieszkańców i turystów. Czego nie wolno?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożary w Portugalii
W Portugalii sytuacja pożarowa staje się coraz bardziej dramatyczna - żywioł trawi lasy i łąki, zwłaszcza w centralnej oraz północnej części kraju. W niedzielę rano strażacy walczyli z ponad 40 aktywnymi ogniskami, a dzień wcześniej trzech funkcjonariuszy zostało rannych podczas akcji gaśniczej.
Utrudnienia potęgują ekstremalne warunki pogodowe - synoptycy zapowiadają, że do przyszłej niedzieli w wielu regionach kraju temperatura sięgnie 40°C. Według portugalskiej policji część pożarów mogła zostać wywołana celowo - od początku roku zatrzymano już 36 osób podejrzanych o podpalenia, co stanowi wzrost o 20 przypadków w porównaniu z tym samym okresem 2024 roku.
Portugalia płonie. Stan alarmowy w prawie całym kraju
W reakcji na zagrożenie rząd premiera Luísa Montenegro ogłosił w sobotę stan alarmowy w kontynentalnej części kraju.
Szefowa resortu spraw wewnętrznych, Maria Amaral, poinformowała, że stan alarmowy będzie obowiązywał od niedzieli do czwartku. Sprecyzowała, że wynikające z jego zapisów restrykcje mają chronić przed wybuchem kolejnych pożarów w związku z nadchodzącą nad kraj falą upałów.
Wśród wprowadzonych ograniczeń znalazł się zakaz wchodzenia do lasów, wykonywania prac polowych z użyciem sprzętu mogącego wywołać ogień, a także zakaz rozpalania ognisk i używania fajerwerków.
Zobacz także:
- Ogromny pożar na Tommorowland. "Mówimy tu o całkowitej stracie"
- Kanada płonie. Dym z pożarów dotarł do Polski
- Groźny pożar na greckiej wyspie. "Wymknął się spod kontroli"
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EyeEm Mobile GmbH/GettyImages