Kilka dni temu pasażerowie lecący z Krakowa do Warszawy przeżyli chwile grozy. Przez awarię przednich goleni samolot musiał awaryjnie lądować szorując dziobem po płycie lotniska. Na pokładzie znajdowało się wówczas 50 pasażerów. Jednym z nich był prof. Marcin Geryk. Jak wspomina tamto zdarzenie? Podobno załoga poinformowała pasażerów o awarii samolotu. Jaka była ich reakcja?