W czasach PRL była taka osoba w telewizji, która kazała zakładać pończochę na obiektyw kamery, żeby jej twarz wyglądała młodo i atrakcyjnie - wspomina Halina Kunicka. Plotka głosi, że była nią prezenterka Irena Dziedzic. Bogumiła Wander pamięta, że studiu telewizji korygowano wygląd niektórych osób poprzez regulację ostrości obrazu. Dlatego czasami obraz był zupełnie zamazany.