Monika Sewioło - czy udział w programie "BIg Brother" zmienił jej życie?
Program "Big Brother" zadebiutował na antenie TVN 4 marca 2021 roku. Choć od emisji pierwszego odcinka minęło już ponad 20 lat, widzowie wciąż mają w pamięci charyzmatycznych uczestników show. Do grupy osób, które przekroczyły próg domu Wielkiego Brata, zaliczała się Monika Sewioło. Mieszkanka Suchej Beskidzkiej miała wówczas 24 lata.
Góralka zakończyła przygodę z programem po zaledwie dwóch tygodniach. Choć nie udało jej się sięgnąć po wygraną, wykorzystała szansę na zdobycie popularności. Uczestniczka "Big Brothera" nagrała przebój "Urodziłam się, aby grać", który został wydany na albumie z muzyką z pierwszej edycji show. Jakiś czas później nawiązała współpracę z zespołem Nietykalni, dzięki czemu doczekała się własnej płyty. Niekwestionowanym sukcesem młodej gwiazdy był także aktorski debiut w komedii "Gulczas, a jak myślisz..." w reżyserii Jerzego Gruzy.
Monika Sewioło - jak dziś wygląda gwiazda "Big Brothera"?
Na fali popularności Monika Sewioło wzięła udział w rozbieranej sesji do magazynu "Playboy". Numer z uczestniczką "Big Brothera" był podobno jednym z najlepiej sprzedających się w historii polskiej edycji pisma. Nie zmienia to jednak faktu, że ulubienica widzów nieoczekiwanie postanowiła wycofać się z show-biznesu.
W 2021 roku góralka dołączyła do grona użytkowników Instagrama. Na jej profilu pojawiło się kilka zdjęć. To ważna informacja dla fanów, którzy zastanawiają się, jak zmieniła się gwiazda pierwszej edycji popularnego show.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Monika Mrozowska wymieniła ważnych mężczyzn. "Jako jedyny wytrzymał ze mną ponad 30 lat"
- Kazik szczerze o zarobkach w branży muzycznej. Czy czuje się zamożny?
- Ola Żebrowska pokazała zdjęcie nagiego męża. "Odbija się w lustrze" - o czym piszą fani?
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: pudelek.pl
Źródło zdjęcia głównego: Andras Szilagyi/MWMEDIA