Grzegorz Damięcki i jego pasja do muzyki
W podziemiach domu Grzegorza Damięckiego powstał muzyczny garaż - samotnia, w której aktor może schronić się przed zewnętrznym światem i obcować ze sztuką. Zaciemnione pomieszczenie, wypełnione po brzegi płytami winylowymi, odzyskuje swój blask tuż po uruchomieniu gramofonu. To właśnie wtedy artysta przenosi się do innego wymiaru i z odprężeniem pląsa w rytm soulu, jazzu lub reggae.
- Odbywają się tu takie winylobrania. Można przynieść plecak płyt, wynieść plecak płyt - wyjaśnił w rozmowie z reporterką Dzień Dobry TVN Kingą Burzyńską.
W imponującej kolekcji gwiazdora znajduje się aż kilka tysięcy winyli. - Tutaj jest około pięciu tysięcy, bo jeszcze płyty są w szafach poukrywane - powiedział. Każdy album został skrupulatnie oznaczony i przydzielony do konkretnej kategorii. Grzegorz Damięcki wykorzystał izolację do posegregowania swoich muzycznych skarbów.
- Ja tutaj spędziłem kwarantannę. Jak w celi więziennej stawiałem sobie kreski, ile zostało mi jeszcze tej kwarantanny. Miałem podawane talerze z jedzeniem przez drzwi. I wtedy sobie dłubałem, układałem to wszystko. Płyty poukładałem stylistycznie, to znaczy tutaj jest np. jazz, funk, soul - powiedział aktor.
- Pierwszą swoją kolekcję płyt, jak poznałem moją obecną żonę i się bardzo zakochałem, sprzedałem, żeby mieć na kawę i ciastka, a potem przez lata odtwarzałem ten zbiór - wyjawił
Grzegorz Damięcki stworzył własny kąt muzyczny. Czy wpuszcza do niego bliskich?
Grzegorz Damięcki nie po raz pierwszy przyznał, że jest osobą nieśmiałą, która stroni od tłumów i potrzebuje chwili spędzonej w samotności. Muzyczny garaż jest więc dla niego swoistym azylem, w którym może odpocząć. Czy zaprasza do niego członków rodziny i przyjaciół?
- To jest moje miejsce, ale rodzina jest mile widziana, dlatego że mam tu też bajki i córka czasami przychodzi, i mówi: "Tata, puść Lampę z abażurem". Stare, polskie bajki na winylach w najwspanialszych wykonaniach, czasami nawet moich profesorów ze szkoły teatralnej, więc mam satysfakcję - wyjaśnił gwiazdor.
Jak Grzegorz Damięcki wspomina pracę nad filmem "F***ing Bornholm", który nie tak dawno pojawił się kinach? Tego dowiesz się z naszego materiału wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Grzegorz Damięcki. Nie boi się popularności?
- Czy Radosław Majdan obawia się kryzysu wieku średniego? "Głupstwa lepiej popełniać w młodości"
- Ukraina wygrała Eurowizję. Prezydent Załenski chce, żeby następny konkurs odbył się w Mariupolu. "Wolnym, spokojnym, odbudowanym"
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Kinga Burzyńska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN