Cezary i Edyta Pazurowie – małżeństwo na medal
Cezary Pazura i jego żona Edyta, w polskim show-binzesie uchodzą za wzorowe małżeństwo. Partnerzy poznali się w pociągu, a między nimi od razu zaiskrzyło. Mimo dużej różnicy wieku zakochani od wielu lat prowadzą spokojne i szczęśliwe życie. Dowodem ich miłości jest trójka dzieci: Amelia, Antoni oraz 4-letnia Rita.
Codziennością Edyta dzieli się w social mediach. Na Instagramie pokazuje fanom zarówno zdjęcia i filmiki z wakacji, jak i mniej cukierkowe strony macierzyństwa. Jak w każdym domu, tak i w domu Pazurów, istnieje podział obowiązków. Jak wygląda?
Cezary Pazura o podziale obowiązków w domu
Edyta i Cezary zgrani są nie tylko w życiu zawodowym, ale także i prywatnym. Mimo tego, że żona jest aktywną managerką aktora, partnerzy nauczyli się oddzielać prace od czasu przeznaczonego dla siebie i rodziny. W ich domu istnieje także podział obowiązków. Cezary podczas jednego z wywiadów przyznał dziennikarce jastrząbpost.pl:
- Ja wstaję, a potem wszystko robi Edytka. Ja idę do pracy, czasami, chociaż coraz rzadziej. Podział pracy jest szlachetny i taki prawdziwy. Staram się, aby moja żona się realizowała i pomagam jej z tym, ona z kolei jest moją agentką, więc też stara mi się te moje obowiązki tak ułożyć, abym miał z tego jak najwięcej pożytku – powiedział.
Aktor dodał także, że podział obowiązków jest naturalny i wychodzi z relacji zawodowych oraz z miłości. Jak przyznał, Edyta zawsze dba, aby w domu czekała na męża kolacja.
- Jak wracam z teatru z pracy, to czekają na mnie kanapeczki, mimo że rodzina już śpi, to zawsze na mnie czeka kolacja, więc ta chwila wytchnienia w domu jest. Ale generalnie wszystko kręci się wokół dzieci - dodał.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dorota i Czesław Mozilowie szczerze o bezdzietności. "Mamy dokładnie te same poglądy"
- Danuta Martyniuk schudła 20 kg i zoperowała nos. "Miałam dość siedzenia w domu, obżerania się"
- Sylwia Przybysz o problemach w trzeciej ciąży. "Przychodzi wieczór, a ja płaczę"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA