Ania Markowska. Polska modelka, która wystąpiła na Paris Fashion Week

Jakie są jej wrażenia po występie na Paris Fashion Week? Jak wyglądały castingi i jak ta impreza wygląda "od kuchni"? Co najbardziej ją zaskoczyło i czy bardzo się stresowała przed pokazami? O tym, jak wygląda Paryski Tydzień Mody oczami modelki, opowiedziała nam Ania Markowska - uczestniczka 7.edycji Top Model, która właśnie wróciła ze światowej stolicy mody.

Jakie są jej wrażenia po Paris Fashion Week

Zobacz też: Wspólne śpiewanie z Majką Jeżowską w Dzień Dobry TVN >>>

Ania Markowska:

Szczerze, nie dowierzałam, że to się może wydarzyć. Była to dla mnie ogromna niespodzianka. Do tego stopnia, że ja nawet nie potrafiłam sobie wyobrazić jak tam może być, jak to może wyglądać.

Jak Ania dostała się na tę imprezę?

To jest francuska marka. Francja wyszła z inicjatywa, że Polska może wysłać jedną osobę. Jak później wyszło w rozmowie z dziewczynami z polskiej ekipy, powiedziały, ze obserwują mnie od dawna, że oglądały Top Model i chciały, żebym to była ja. Dla mnie samej było to ogromne zaskoczenie i spełnienie marzenia!

Jak wyglądały castingi do pokazów Paris Fashion Week?

Zobacz też: Magda Gessler w Big Brotherze! Zrobiła tam prawdziwą rewolucję >>>

Czy prawdziwe castingi w jakimś stopniu przypominały te z Top Model? Jaka była różnica?

Ania Markowska:

Tam już jest prawdziwe życie, są inne modelki, nie ma taryfy ulgowej, niema żadnego wsparcia. Tak wygląda życie.

Ania Markowska o walce z chorobą

Dla mnie to jest nowe życie. To, co dał mi program Top Model, to kontakt z ludźmi, którzy przeszli to samo co ja. To był nowotwór podniebienia twardego, nowotwór złośliwy. Cztery lata walczyłam o to, żeby mówić. Dwa lata męczyłam się z protezą, ucząc się mówić od a, do b, do c... to była ogromna walka, ale opłaciło się. Wiedziałam, że to dzieje się po to, żebym mogła pomagać innym. Dlatego też założyłam fundację, która ma pomagać "osobom onkologicznym", ale nie tylko. Kontakt z nimi sprawia mi ogromną przyjemność. Spełniam marzenia i to są małe kroczki, które mi sprawiają przyjemność!

Zobacz też: "Rambo: Ostatnia krew" w polskich kinach. Sylvester Stallone w roli bohatera, który uczynił go sławnym >>>

Autor: Anna Kobyłka

podziel się:

Pozostałe wiadomości