Szef jest dla Chińczyka Bogiem. Trzeba być mu posłusznym. Taka jest hierarchia, a ta jest w chinach bardzo ważna. Chińczycy w restauracjach bardzo często na siebie krzyczą. Taki mają sposób komunikacji. Klient jest panem bo płaci, kelnerzy mają sprawić, żeby poczuł się jak król.