Borelioza u kota – źródła zakażenia, objawy, profilaktyka i leczenie

śmieszne kotki
Fot. retales botijero / Getty Images
Borelioza u kota jest rzadkością, niemniej w praktyce weterynaryjnej niejednokrotnie stwierdzano jej przypadki. Nie wolno bagatelizować sytuacji, w których może dojść do zakażenia. Pamiętając, że wychodzące z domu koty narażone są na ukąszenia kleszczy, należy stosować odpowiednią profilaktykę.

Borelioza rozwija się zwykle u ludzi, a także u niektórych gatunków zwierząt, np. u psów, koni. Często można spotkać się z błędną opinią, że koty nie chorują na boreliozę – nawet wówczas, gdy zostaną ukąszone przez zakażonego kleszcza. Tymczasem pajęczaki te są nosicielami wielu chorób niebezpiecznych zarówno dla kotów, jak i dla ludzi, którzy mogą zarazić się od swoich pupili.

Jak dochodzi do zakażenia boreliozą u kota?

Czynnikiem zakaźnym boreliozy są najczęściej krętki Borrelia burgdorferi przenoszone przez kleszcze. W Polsce zakażona jest około ⅓ tych pajęczaków, więc nie każde ich ukąszenie wiąże się z ryzykiem zachorowania. Wychodzący z domu kot może jednak zostać zaatakowany przez dziesiątki kleszczy. Żerują one zwykle od marca do października – w lasach, na łąkach, ale też w miejskich parkach czy przydomowych ogródkach, czyli w miejscach, gdzie bywają domowe koty. Gdy kleszcze odnajdą żywiciela, przechodzą na niego i wędrują w miejsce z łatwym dostępem do naczyń krwionośnych. U kotów przyczepiają się zwykle do pyszczka, uszu, szyi, brzucha, pachwin. Jeśli pajęczak nie zostanie usunięty, tkwi w skórze przez kilka dni. Do zakażenia może dojść już po osiemnastu godzinach od ukąszenia.

Więcej:

Jak rozpoznać boreliozę u kota?

Boreliozę trudno zdiagnozować. Zwłaszcza we wczesnej fazie jej symptomy są niespecyficzne. U kota borelioza przebiegać może całkowicie bezobjawowo. Nie oznacza to jednak, że czworonogi są odporne na bakterie typu Borrelia. Przeciwnie – każde ukąszone przez kleszcza zwierzę jest ich potencjalnym nosicielem. Co więcej, nawet jeśli nie wystąpi kliniczna postać choroby, można zarazić się boreliozą od kota w kontakcie z jego krwią.

Pupila ukąszonego przez kleszcza należy przebadać, wykonując próbę serologiczną (badanie krwi na obecność przeciwciał). Można także zrobić test antygenowy służący do wykrycia krętków Borrelia w usuniętym ze skóry kleszczu, ale tę metodę uznaje się za mniej skuteczną (pozytywny wynik testu nie jest dowodem na to, że doszło do zakażenia).

Objawy boreliozy u kota

Choć wiele wskazuje na to, że borelioza u kota najczęściej przebiega bezobjawowo, stwierdzono przypadki, w których u ukąszonego przez kleszcza zwierzęcia występowały:

Powyższe objawy mogą wystąpić po upływie kilku dni, a nawet kilku tygodni od ukąszenia przez kleszcza. Z czasem pojawiają się:

  • stany zapalne stawów,
    • kulawizna (nierównomierność chodu spowodowana odciążaniem bolącej kończyny).

      W zaawansowanym stadium choroby może dojść nawet do zaburzeń pracy układu nerwowego i uszkodzeń narządów wewnętrznych (np. nerek, serca).

      Zobacz także: Które kwiaty są trujące dla kota?

      Leczenie boreliozy u kota

      Wcześnie wykryta borelioza jest chorobą uleczalną. Dlatego, nawet jeśli ukąszenie przez kleszcza zostanie przeoczone (co często się zdarza w przypadku wychodzących z domu zwierząt, które potrafią nie wracać nawet przez kilka dni), przy zaobserwowaniu pierwszych niepokojących objawów należy niezwłocznie poddać kota stosownym badaniom. W leczeniu stosuje antybiotyk wydawany z przepisu lekarza weterynarii. Zwykle jest to preparat zawierający doksycyklinę.

      Profilaktyka boreliozy u kota

      Najskuteczniejszym sposobem na uchronienie pupila przed boreliozą jest odpowiednia profilaktyka. Należy zapewnić wychodzącemu z domu kotu ochronę w postaci środków kleszczobójczych. Można stosować obroże ochronne, których zapach zniechęca pasożyty (nie tylko kleszcze) do żerowania. Produkty takie działają długotrwale, ale w przypadku kotów nie są najlepszym rozwiązaniem. W dopasowanej obróżce zwierzę może się udusić, gdy zahaczy nią np. o gałąź. Jeśli będzie ona z kolei luźna, kot może ją ściągnąć i pogryźć, co spowoduje zatrucie. Całkowicie bezpieczne są takie środki jak spraye czy krople (najczęściej zawierające fipronil), które aplikuje się na skórę. Na jej powierzchni tworzy się wówczas warstwa ochronna toksyczna dla kleszczy, która przez kilka tygodni chroni pupila przed zakażeniem, nawet jeśli pasożyt zdoła wgryźć się w jego skórę. Wybierając preparat, trzeba zwrócić uwagę, czy jest on przeznaczony dla kotów – środki przeciwkleszczowe dla psów (zawierające pyretroidy) są dla nich trujące.

      Formą profilaktyki jest regularna kontrola kociego futra. Zlokalizowanego pajęczaka należy niezwłocznie usunąć, chwytając go jak najbliżej skóry i kręcąc odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Można też skorzystać ze specjalnego lassa na kleszcze czy zwykłej pęsety. Nie wolno kleszczy wyrywać czy smarować tłuszczem – te metody przyspieszają zakażenie.

      Zobacz film: Dzień kota. Źródło: Dzień Dobry TVN

      Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

      podziel się:

      Pozostałe wiadomości