Wielki sukces Sylwii Lukus
Sylwia za namową męża i koleżanek postanowiła rozkręcić mały biznes. Jak wspomina jej partner, nie mieli żadnego kapitału i wszystko finansowali z własnych pieniędzy. Mąż jednak wierzył, że turbany szyte przez Sylwię zrobią furorę. Skąd wziął się pomysł na szycie kolorowych nakryć głowy?
Pierwszy turban powstał, jak Mia się urodziła. Widziałam dziewczynkę, która miała coś takiego na głowie i się w tym absolutnie zakochałam. W związku z tym postanowiłam sobie, że jak kiedyś będę miała córkę, to na pewno będę chciała jej takie nakrycie głowy nałożyć. W 2016 roku urodziła się Mia i jest w turbanie urodzona
– mówi roześmiana Sylwia.
Rodzinny biznes
Sylwia nie potrafiła szyć. Pierwsze kroki stawiała z pomocą teściowej, która kiedyś profesjonalnie zajmowała się krawiectwem.
W domu robiła wszystko, od szycia, po odpisywanie na maile, wyłania, pakowania. Rozpoczynała wieczorem i siedziała do 5 nad ranem, to był ciężki okres. Starałem się pomóc, jak tylko mogłem, ale też pracowałem wtedy na etacie
– wspomina mąż, Marcin Luks.
Za stronę kreatywną biznesu od zawsze odpowiedzialna była Sylwia. Marcin odciążał żonę z zadań administracyjnych i finansowo-biznesowych.
Początek tego roku był dla obojga wielką niespodzianką. Ich turbany zostały docenione przez brytyjską edycję Vogue’a - magazynu uważanego za biblię mody.
Piszą, że jesteśmy trendsetterami, jeśli chodzi o nakrycia głowy dla dzieci i dorosłych, wykorzystując materiały ekologiczne i etycznie pozyskiwane
– podkreśla Sylwia.
Projektantka dba o ekologię nie tylko tworząc swoje dzieła. Na co dzień stara się wprowadzać małe zmiany, dbać o środowisko i uczyć tego innych.
Wyrzucałam wszystkie śmieci razem, nie segregowałam. Przyznaje się. Córka zwróciła mi uwagę. Dużo się od niej uczę, to dobrze, że mam taką mądrą córkę
- cieszy się mama Sylwii, Marzena Pietkiewicz.
Współpraca ze stowarzyszeniem "Niebieski Motyl"
Pewnego dnia do Sylwii napisała na Instagramie jej chora na raka obserwatorka. Zwróciła się do projektantki z prośbą o uszycie turbanu. Sylwia z wielką chęcią wykonała nakrycie, jednak nie chciała za nie opłaty. Nieco później kobieta nawiązała współpracę ze stowarzyszeniem na rzecz walki z rakiem „Niebieski Motyl”.
Udało nam się nawiązać współpracę i zaczęłam szyć turbany dla dziewczyn ze stowarzyszenia. Co miesiąc jakaś pula turbanów trafia do dziewczyn
Dzięki Sylwii osoby zmagające się z nowotworem wnoszą do swojego życia trochę kolorów. Ona sama uważa, że otrzymała od życia dużo dobrych rzeczy. Jest szczęśliwa i spełniona, więc chce się tym dzielić z innymi.
Ja wtedy czuje się tak, że wiem, że robię to, co trzeba
- twierdzi projektantka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Olga Tokarczuk odebrała Nobla w sukni Gosi Baczyńskiej. Jak powstawała kreacja i co symbolizuje?
- Vasina. Polka wśród 12 najlepszych młodych projektantów świata
- Karolina Pisarek. Pierwsza Polka na liście 100 najpiękniejszych twarzy świata
Autor: Nastazja Bloch