Rośnie liczba zakażonych. Druga fala wymusi stan nadzwyczajny? Jest stanowisko przedstawiciela prezydenta

Paweł Mucha
x-news
Czy druga fala wymusi stan nadzwyczajny w Polsce? Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha stwierdził w niedzielę, że byłaby to bardzo poważna decyzja, ale można by ją było rozważyć, jeśli "zwykłe środki" okażą się niewystarczające.

Rząd wprowadzi stan wyjątkowy?

Paweł Mucha wziął udział w programie TVN24, "Kawa na ławę" Na pytanie, czy jego zdaniem należy wprowadzić stan klęski żywiołowej stwierdził:

Mam nadzieję, że dynamika pandemii, jeżeli chodzi o wzrost zachorowań, nie będzie tego rodzaju, że będzie potrzeba sięgania po narzędzie stanów nadzwyczajnych

W ocenie Muchy, wprowadzenie stanu wyjątkowego jest "decyzją bardzo poważną". Wyjaśnił, że gdyby nie wystarczyły "zwykłe środki konstytucyjne", czyli "ustawy antycovidowe" i ustawa o stanie epidemii, "to na zasadzie pewnej wyjątkowości można rozważać wprowadzenie stanu klęski żywiołowej".

Tego rodzaju rozważania trzeba prowadzić mając świadomość, że to się wiąże także z ograniczaniem wolności i praw. To jest stan nadzwyczajny i trzeba się kierować zasadą proporcjonalności i celowości

- powiedział.

W ocenie Muchy, rząd podejmuje zdecydowane działania w celu zwalczania rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Mamy zwiększenie liczby miejsc w szpitalach - 11 tys. miejsc; zwiększenie liczby respiratorów, wprowadzenie szpitali koordynacyjnych na poziome wojewódzkim, zwiększenie liczby lekarzy w intensywnej opiece medycznej

- wyliczał.

Podkreślił, że "od naszych zachowań społecznych będzie zależało tempo rozprzestrzenianie się koronawirusa".

Poszczególne kraje europejskie wprowadzają stan wyjątkowy.

Na wprowadzenie stanu wyjątkowego zdecydował się rząd włoski. Władze poszczególnych regionów nie mogą złagodzić ogólnokrajowych rozporządzeń. Mają natomiast prawo do tego, by wprowadzić dodatkowe obostrzenia, gdyby wymagała tego sytuacja. Stan wyjątkowy we Włoszech potrwa do 31 stycznia 2021 r.

Na takie rozwiązanie zdecydował się także rząd czeski. Minister zdrowia Roman Prymula zastrzegł jednak, że nie widzi powodu do zamykania gospodarki, tak jak to miało miejsce wiosną. Wprowadzono za to m.in. zakaz zajmowania miejsc w restauracjach przy jednym stole przez więcej niż sześć osób. Odległości między stołami muszą wynosić co najmniej 1,5 m. Ograniczono również godziny funkcjonowania restauracji, barów i klubów do godzin 6-22. Zajęte mogą być tylko miejsca siedzące. Całkowity zakaz dotknął wszelkiej działalności kulturalnej, która ma związek ze śpiewem. Odwołane zostały przedstawienia operowe, operetkowe, musicalowe, koncerty chórów. Zakaz dotyczy także prób zawodowych zespołów. Śpiewy są także zakazane podczas odprawiania mszy w kościołach.

Na wprowadzenie stanu wyjątkowego zdecydowała się także Rada Ministrów Słowacji. Oprócz ogłoszenia go władze zaostrzyły ograniczenia, związane z rozprzestrzenianiem się kororawirusa. Wrócił więc obowiązek noszenia maseczek poza budynkami, jeżeli nie można utrzymać odległości co najmniej dwóch metrów od drugiej osoby. Wyjątkiem są osoby mieszkające w jednym gospodarstwie domowym. Maseczki są także obowiązkowe dla uczniów starszych klas, a także wewnątrz budynków. Ograniczenia dotyczą także wydarzeń sportowych, kulturalnych, społecznych i kościelnych.

Wiceprezydent Łodzi: Nie mamy procedur na drastyczny wzrost liczby zachorowań:

>>> Zobacz także:

Miasto w czerwonej strefie, a jego mieszkańcy zaskoczeni

Minister rodziny apeluje do seniorów o pozostawanie w domach: "Chcemy zadbać o państwa zdrowie i życie"

Czy kobiety w ciąży powinny nosić maseczki? Odpowiada ekspert

Autor: Iza Dorf

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości