Amerykański sen Rafała Zawieruchy
Po filmie Quentina Tarantino ”Pewnego razu w Hollywood”, w którym Rafał Zawierucha zagrał Romana Polańskiego, aktor ponownie wystąpi w amerykańskiej produkcji.
Już w 2020 roku Zawierucha zagra główną rolę w mrocznym, amerykańskim thrillerze „The Soviet Sleep Experiment”.
Kiedy Rafał jechał do Stanów Zjednoczonych w związku z drugą produkcją nie widział, że jest to propozycja głównej roli. Aktor w rozmowie z Mateuszem Hładkim wspomniał, że leciał do USA na przyjęcie wyprawiane z okazji zakończenia zdjęć do filmu Tarantino „Pewnego razu w Hollywood”.
Spakowałem małą torbę, bo wiedziałem, że jadę na tydzień. Dwa dni przed wylotem zadzwonił do mnie reżyser i powiedział, że ma dla mnie propozycję filmu. Wysłał mi od razu scenariusz, ja go przeczytałem. Reżyser znów do mnie zadzwonił i zapytał, czy jestem wolny w danym terminie. Wtedy on zaproponował mi konkretną rolę, coś przerywało, więc nie dosłyszałem, ale zgodziłem się od razu.
Podczas imprezy kończącej zdjęcia u Tarantino, Zawierucha dowiedział się, że w filmie "The Soviet Sleep Experiment" zagra główną rolę.
"The Soviet Sleep Experiment" opowiada historię o rosyjskich naukowcach podczas II Wojny Światowej. Sowieci testują gaz na jeńcach politycznych. Rafał Zawierucha wciela się w postać głównego naukowca Lio.
Filmowa passa trwa
Oprócz amerykańskiej produkcji, której premiera już w przyszłym roku, Rafała Zawieruchę zobaczymy również w polskich filmach, między innymi w „Najmro”w reżyserii Mateusza Rakowicza. Będzie to historia opowiadająca o królu złodziei i ucieczek Zdzisławie "Najmro" Najmrodzkim (w roli głównej Rafał Ogrodnik). Zawierucha wcielił się w postać milicjanta Ujmy. Aktor jest również w końcowej fazie zdjęć do filmu „Orzeł”. To historia o podwodnym okręcie, który zaginął w niewiadomych okolicznościach.
Zapis wspomnień i doświadczeń
Z ciekawostek, niewiele osób wie, że Rafał Zawierucha pisze pamiętnik! Aktor spisuje swoje doświadczenia i wspomnienia z planów filmowych. Choć w dobie Instagrama tradycyjne prowadzenie pamiętnika jest czynnością nieco zapomnianą, to dla Rafała taka forma wspomnień ma wartość sentymentalną.
W Polsce piszę troszkę mniej, ale to się udaje, żeby jakieś wolne myśli, czy wolne pomysły na historie filmowe, co może kiedyś się wydarzyć zapisuję, bo tego dużo jest w życiu.
Całkiem możliwe, że z zapisków Rafała Zawieruchy postanie kiedyś scenariusz filmowy. Aktor nie zaprzecza, że w przyszłości chciałby spróbować swoich sił w branży filmowej jako scenarzysta. Jak przyznał w rozmowie z Mateuszem, w Stanach Zjednoczonych wszystko jest możliwe.
Jeżeli masz gotową historię i potrafisz ją dobrze sprzedać, to coś może z tego powstać. W Stanach jeżeli ktoś powie "robimy to" to nie są to słowa rzucane na wiatr.
-przyznał na koniec rozmowy Rafał.
Zobacz też: Rafał Zawierucha zaprosił nas do rodzinnego domu. Aktor ma aż 23 rodzeństwa!
Autor: Magdalena Gudowska