Latająca deskorolka
Każdy, kto widział film "Powrót do przyszłości", zamarzył o posiadaniu latającej deskorolki, która pozwalałaby na swobodne unoszenie się nad ziemią. Niektórzy poprzestają na bujaniu w obłokach, inni, dzięki wiedzy i determiniacji, po prostu się w nie wznoszą. Zupełnie jak Hunter Kowald, młody inżynier, który stworzył niezwykły gadżet.
- Moja historia to zbiór wyjątkowo długich nocy - zdradza Hunter. - Projektowanie deski szło jak po grudzie i było jak składanie olbrzymich puzzli. Nawet fabryka części, z którą współpracowałem mówiła, że to się nie uda, bo nie da się oszukać praw fizyki. Gdy słyszysz takie rzeczy, zaczynasz pracować jeszcze ciężej.
Projekt życia
Deska pozwala wznieść się na wysokość czterech pięter w kilka sekund, jej prędkość maksymalna to 65 km/h i może unieść 220 kg. Obecnie Hunter pracuje nad szybko reagującymi spadochronami oraz poduszkami powietrznymi chroniącymi przed upadkiem. Jak sam podkreśla, nigdy nie zawiódł go sprzęt, a wszystkie wypadki były skutkiem jego błędu.
- Chciałbym, aby mój wynalazek służył poprawie bezpieczeństwa - zwierza się projektant. - Na przykład ratownikom na plaży, którzy mogliby w ciągu kilku sekund dotrzeć na miejsce zdarzenia. Deska może unosić ludzi, bo ma wystarczającą moc. Mam nadzieję, że sprawdzi się, jako narzędzie do ratowania i poprawy bezpieczeństwa. Największe zastosowanie widzę jednak w rozrywce, bo każdy chciałby spróbować po prostu przelecieć się po okolicy i po prostu dobrze się bawić - podsumowuje.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz też:
Brytyjskie tabloidy bezlitosne dla Meghan i Harry'ego. "Są po prostu złośliwi"
Autor: Adam Barabasz
Reporter: Michał Malinowski