Legendy piłki rowerowej
Brunon Skrzypczyk to legenda polskiej piłki rowerowej. Dzisiaj jest emerytem. Jak przyznał, zaczął grać, bo jako mały chłopak podpatrywał wyczyny braci Porębów z Siemianowic. Na przełomie lat 50. i 60. XX w. razem z bratem Antonim, 6-krotnie sięgał po mistrzostwo naszego kraju.
Zawsze grałem razem z bratem. Był lepszy ode mnie
– powiedział pan Brunon.
Panowie wystąpili m.in. w wielkim meczu z reprezentacją NRD na Stadionie Śląskim. Mimo że spotkanie zakończyło się porażką, to polskich zawodników oklaskiwały wówczas tłumy.
To był maj 1957 roku. Publikacje wskazują, że na stadionie mogło być około 100 tys. widzów
- powiedział Jan Komander, historyk sportu, MOSiR w Siemianowicach Śląskich.
Z piłką rowerową związany jest także Klaudiusz Korc, który kontynuował pasję ojca Wilhelma, gwiazdy piłki rowerowej i trenera. Jego siostry zaś trenowały równie popularną jazdę figurową na rowerach.
Piłka rowerowa - na czym polega?
Piłka rowerowa to dyscyplina, która polega na rywalizacji dwóch graczy, bramkarza i polowego. Zawodnicy podczas meczu poruszają się po małym boisku o wymiarach 11x14 metrów na specjalnie skonstruowanych rowerach, które nie posiadają hamulca. Zasady gry w dużym stopniu przypominają halową piłkę nożną. Zawodnicy "polowi" nie mogą używać rąk i nóg, a piłkę, którą celują do bramki, mogą wbijać tylko za pomocą kół roweru. Gdy zawodnik dotknie nogami ziemi, zobowiązany jest zjechać z boiska za własną bramkę, po czym może ponownie wrócić do gry.
Ta dyscyplina wywodzi się z tradycji niemieckiej. 90 proc. drużyn, które występowały w polskiej lidze, to były drużyny śląskie. W piłkę rowerową grało się przede wszystkim w restauracjach. W tej właśnie sali odbywały się w 1939 roku mistrzostwa Polski w piłce rowerowej. Widownia licząca około tysiąc osób w całości przebywała na antresolach
– powiedział historyk.
Ostatni mecz piłki rowerowej w naszym kraju został rozegrany w 1962 roku. Mieszkańcy Siemianowic marzą jednak o tym, żeby ta dyscyplina wróciła do ich miasta. Chcą zorganizować mecz pokazowy, zapraszając drużynę mistrza Czech, kraju, w którym rozgrywki piłki rowerowej toczą się do dzisiaj.
Brakuje nam takiej dyscypliny sportu i wydaje się, że (...) miałaby szansę powodzenia, ponieważ jest bardzo widowiskowa
– powiedział historyk.
Dorota Wellman i Marcin Prokop próbowali grać w piłkę rowerową w naszym studiu:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Szymon Brózda