Aplikacja dla rodziców
"Oko na malucha" to oddolny projekt Szpitala Klinicznego ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie, który skierowany jest do rodziców wcześniaków i dzieci znajdujących pod opieką lekarzy.
Nasza inicjatywa związana jest z umożliwieniem kontaktu rodzica z dzieckiem przebywającym w oddziale – nie bezpośredniego, ale poprzez kamerkę
– wyjaśnił dr Dariusz Madajczak neonatolog, Szpital Kliniczny ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie.
Ze względu na pandemię bardzo szybko wstrzymano odwiedzimy w szpitalach, przez co rodzice znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Solidaryzując się z potrzebami tych, którzy z powodu rozłąki ze swoimi pociechami przeżywają ciężkie i stresujące chwile, stworzono aplikację "Oko na malucha". Dzięki niej rodzice dzieci, które muszą przebywać w szpitalu wiele tygodni, a nawet miesięcy, mogą obserwować swoje maleństwa.
Dzięki wsparciu finansowemu rodziców bardzo szybko udało się zebrać potrzebne środki na uruchomienie aplikacji oraz zaangażować specjalistów, którzy zainstalowali kamery.
Obecnie z tego rozwiązania, transmisji i podglądania swoich dzieci przebywających w oddziale korzysta przeszło 30 matek, a łącznie mamy zainstalowanych w szpitalu przeszło 40 kamer
– zauważył dr Madajczak.
Jak przyznał neonatolog, odbiór aplikacji jest bardzo pozytywny i wszyscy rodzice bardzo chwalą pomysł.
Na bieżąco możemy informować na temat stanu zdrowia dziecka, tłumaczyć te wszystkie rzeczy, które są obecne w pobliżu dziecka w inkubatorze, jakie leki aktualnie dziecko otrzymuje. Jest dla nas również bardzo pomocne narzędzie
– wytłumaczył.
Rodzice mają oko na swojego malucha
Aplikacja umożliwia rodzicom obserwowanie swoich pociech. Dzięki niej mogą zobaczyć, jak ich maleństwo śpi, rusza się i rośnie z dnia na dzień.
Bardzo doceniam korzystanie z tej aplikacji "Oko na malucha", przede wszystkim dlatego, że to jest trochę taki nasz rytuał, że codziennie między godziną 13 a 14 zbieramy się i oglądamy maluszka
– wyznała Renata Sabela mama 3-tygodniowego Marcela, bierze udział w projekcie #okonamalucha.
Dla mnie to jest bardzo wzmacniające, jest taką dawką radości i spokoju. Wiem, że to nie zastąpi dotyku, obecności mamy, ale ten dotyk po prostu nie zawsze jest możliwy. W sytuacji koronawirusa to nam daje bardzo dużo, bardzo nas wzmacnia
– dodała.
Z racji tego, że aplikacja stanowi oddolną inicjatywą, szpital planuje zaangażować w projekt zarówno większą liczbę rodziców, jak i inne szpitale.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
9 lat walczyła z niepłodnością - Justyna opowiada swoją historię z in-vitro
Autor: Agata Polak