Lara Gessler o ciąży: „Służy mi, gdyby nie brzuch i ochota na sok z pomarańczy to bym się nie zorientowała”

Lara Gessler spodziewa się dziecka. Radosną nowinę ogłosiła pod koniec kwietnia na Instagramie. Z powodu pandemii cukierniczka wraz z partnerem wyjechała z Warszawy, a wolny czas spędza w sielankowym otoczeniu natury. Jak się czuje i co robi w wolnych chwilach? O tym opowiedziała w rozmowie z Sandrą Hajduk.

Lara Gessler w ciąży odpoczywa poza Warszawą

W wyniku izolacji praca w zawodzie cukiernika stała się niemożliwa, zatem Lara może nieco zwolnić i zająć się przygotowaniami na przyjście malucha. Wyjechała więc poza Warszawę, w miejsce, gdzie jest dużo zieleni i świeżego powietrza, które zachęcają do spacerów i ćwiczeń na zewnątrz.

Lara zdradziła, że znosi ciążę bardzo dobrze. Nie miewa zachcianek i dziwnych smaków, a jej jadłospis wciąż wygląda tak samo. Do diety dołączyła tylko więcej owoców.

Ciążą służy mi bardzo dobrze, gdyby nie brzuch i ochota na sok z pomarańczy to bym się nie zorientowała. Nie mam na co narzekać

– powiedziała.

Sielankowe życie na wsi i rozwijanie mediów społecznościowych

Lara Gessler podczas izolacji aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Na Instagramie nagrywa wiele filmików oraz dzieli się z obserwatorami autorskimi przepisami.

Na pewno jest to dla mnie wyjątkowy czas, pod względem, tego ile go mam. Normalnie czas na gotowanie jest totalnym luksusem i go nie ma. Tutaj skupiamy się na pisaniu i gotowaniu

– powiedziała.

Jak przyznała, zawsze uważała, że komunikatory takie są potrzebne, by przekazać to, co mamy w głowie, a obecna sytuacja mocno zbliża wszystkich w kuchni, każdy ma czas na eksperymentowanie, na zabawę, a wśród najbliższych nie boi się kompromitacji.

Czego najbardziej brakuje w czasach izolacji?

Podczas gdy Lara przebywa z ukochanym w domu na wsi, jej wszyscy znajomi, przyjaciele i rodzina pozostali w Warszawie. Czy ciężarnej nie kusi, by choć na kilka dni przyjechać do stolicy i zobaczyć się z bliskimi?

Od ukochanego na pewno bym nie odpoczęła, natomiast za ludźmi tęsknie. Jestem bardzo społeczna i to są zupełnie inne bodźce. Tego mi chyba najbardziej brakuje, podróży i rozmowy

podsumowała.