Kamil Lemieszewski dla Ewy wraca do Polski. "Tam gdzie moja kobieta, tam mój dom"

Kamil Atylla Lemieszewski, zwycięzca drugiej edycji Big Brothera, po siedmiu latach mieszkania w Wielkiej Brytanii wraca do Polski, aby być blisko swojej dziewczyny. - Ewa jest moją miłością, kobietą, a zarazem moim domem - powiedział.

Kamil Atylla Lemieszewski siedem lat temu przeprowadził się do Wielkiej Brytanii. Przez długi czas mieszkał blisko Greenwich Park, należącego do zespołu ośmiu parków królewskich w Londynie, który szybko stał się jednym z jego ulubionych miejsc. To tam uczył dzieci żonglowania, chodzenia po linie i jazdy na monocyklu.

Kariera aktora

W Londynie Kamil rozwijał się jako aktor. Zagrał epizody w wielu filmach, takich jak "Król Artur" (rola Merlina), "Aladyn" (tancerz), "Rocketman" (pielęgniarz). Wystąpił również w filmie biograficznym o Michaelu Jacksonie.

Spełniłem swoje dziecięce marzenie, poznałem jego dublera, a tak naprawdę to był prawdziwy Michael Jackson

- powiedział z uśmiechem zwycięzca Big Brothera.

Zdaniem Kamila, reżyserzy chętnie zapraszają go do swoich filmów, ponieważ cenią jego odwagę w wyrażaniu tego, co myśli i umiejętność wcielenia się w każdą postać.

Powrót do Warszawy

W Big Brotherze Kamil poznał Ewę Kępys. Jak mówi, dziewczyna urzekła go inteligencją, poczuciem humoru i oczywiście urodą. Łączą ich wspólne pasje: mają upodobanie do podobnych książek, grają w planszówki, lubią słowiańską mitologię i kulturę nordycką.

I to właśnie dla Ewy Kamil zamierza wyprowadzić się z Londynu i zamieszkać w Warszawie.

Ewa jest moją miłością, kobietą, a zarazem moim domem, a tam gdzie moja kobieta, tam mój dom. (...) Gdziekolwiek by była, tam ja jadę

- zwierzył się naszej reporterce.

Kamil ma nadzieję, że to związek na całe życie, czego mu oczywiście życzymy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

>>> Zobacz także:

Autor: Iza Dorf

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!