Depresja u dzieci
Gosia była grzeczną, obowiązkową i wesołą dziewczyną. - Okresy wesołości przeplatały się u niej ze smutkiem. Sama sygnalizowała mi, że chce iść do psychologa, bo dziwnie się czuje - mówiła w rozmowie z naszą reporterką Natalia Budak, mama Gosi.
U Gosi zdiagnozowano depresję. Choroba sprawiła, że dziewczyna zaczęła się samookaleczać, miała za sobą też kilka prób samobójczych. - Młoda pani psychiatra powiedziała mi znaczące słowa: "nie, czy Gosia to powtórzy, tylko kiedy" - dodała mama dziewczyny.
Były święta Bożego Narodzenia. Wtedy Gosia ponownie próbowała odebrać sobie życie. O tym, co się stało, panią Natalię zaalarmował chłopak dziewczyny. - Nie do końca wiemy, co zażyła. Na pewno była to jakaś bardzo toksyczna substancja - mówił Grzegorz, partner Natalii.
Środki, które przyjęła, uszkodziły jej mózg. Przez wiele miesięcy nie było z nią kontaktu. Choć Małgosia odzyskała przytomność, to czeka ją jeszcze długa walka o powrót do zdrowia. - Czuję porażkę jako medyk i jako mama. Wiem, że jest taka choroba, jak depresja. Złamaną nogę czy wypadek łatwiej jest ogarnąć. Natomiast depresji nie widać, to jest gdzieś w środku - dodała pani Natalia.
Jak walczyć z depresją?
Takich nastolatków, jak Gosia - zdaniem badaczy - będzie coraz więcej. - Powodów, dla których dzieci odbierają sobie życie, jest bardzo dużo. Winna jest choćby pandemia i fakt, że zostały one całkowicie odizolowane od rówieśników i codziennych aktywności. Do tego dochodzą też problemy rodzinne, szkolne, czy też przemoc domowa - mówiła w Dzień Dobry TVN Katarzyna Kwaśny-Czehak, psycholog, psychoterapeuta z Oddziału Psychiatrii Dziecięcej w Józefowie.
Dr Aneta Górska-Kot, pediatra, ordynator Oddziału Pediatrycznego Szpitala Dziecięcego dodała, że nie ma dnia, aby na jej oddział nie trafiało dziecko po próbie samobójczej. - Zazwyczaj mają od 11 do 18 lat i zażyły dużą ilość tabletek. Powody, dla których to robią, są bardzo różne, jednak w tym roku, zdecydowanie najczęściej mówią o problemach rodzinnych - mówiła pediatra.
Być może niektórych prób samobójczych można byłoby uniknąć, gdyby rodzice byli bardziej czujni. - Niepokój powinny wzbudzić zmiany w zachowaniu dziecka np. agresja, zamykanie się w pokoju, bezsenność, rezygnacja z codziennych aktywności czy spotkań z rówieśnikami, utrata apetytu - mówiła psychoterapeutka.
Niestety wielu rodziców dzieci, które targnęły się na swoje życie, bardzo często mówią, że nic nie zauważyli. - Tak naprawdę każda historia jest inna. Trafiają do nas dzieci, po 2., 3. czy 4. próbie samobójczej. Są też takie, które pochodzą z bardzo dobrych domów i właściwie nie wiadomo dlaczego to zrobiły. Mieliśmy też dziewczynę, która miała matkę narkomankę i żeby się od niej uwolnić - wyjechała do Niemiec, a tam trafiła do burdelu, była wykorzystywana - dodała pediatra.
Fundacja TVN wspiera psychiatrię dziecięcą
Już od dwóch lat Fundacja TVN zbiera pieniądze, aby wspólnie z Centrum Zdrowia Dziecka wybudować Centrum Psychiatrii i Onkologii Dzieci i Młodzieży. Całość inwestycji wynosi 50 mln złotych. To gigantyczne przedsięwzięcie, dlatego tak ważna jest pomoc społeczeństwa. Bez niej osiągniecie celu graniczy z cudem. Fundację można wspierać:
- wysyłając SMS o treści "Pomagam" pod numer 7126 (koszt SMS 1,23 z VAT);
- wysyłając przelew na Telefon BLIK na numer 509 559 966;
- dokonując wpłaty na konto PL25 1140 1010 0000 2581 1800 1001 (MBank);
- ustawiając zlecenie stałe - wystarczy, że wejdziesz na stronę internetową swojego banku, wybierzesz kwotę darowizny oraz dzień miesiąca, w którym będzie przekazywana np. 50 zł każdego piątego dnia miesiąca oraz podasz dane Fundacji TVN i numer rachunku bankowego: PL25 1140 1010 0000 2581 1800 1001.
Firmy i instytucje, które chcą wesprzeć działania Fundacji, mogą przekazać zadeklarowaną kwotę na podstawie umowy darowizny. Kontakt: fundacja@tvn.pl.
Dalszą część rozmowy znajdziecie w naszym materiale:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Marta Buchla