Profesjonalny pianista Jarosław Janikowski, aby przygotować się do trasy koncertowej po krajach azjatyckich, ćwiczył w domu 2-3 godziny dziennie. Trening kończył przed tzw. ciszą nocną. Nie miał możliwości ćwiczyć gdzie indziej ze względu na pełnione funkcje, które pełnił w ciągu dnia.
>>> Zobacz także:
- Jak (nie)dobrze mieć sąsiada?
- Kiedy sąsiad uporczywie nęka
- Co zrobić, by sąsiad w bloku przestał przeszkadzać?
Muzyka klasyczna grana przez Pana Jarosława podobała się większości sąsiadom, z wyjątkiem dwóch osób, które kilkakrotnie wzywały patrole policji. Na skutek ich skarg komendant zdecydował się skierować sprawę do sądu o ukaranie pianisty. Mimo zeznań innych sąsiadów, którzy przekonywali, że muzyka im nie przeszkadza, sędzia zaliczyła grę na fortepianie w domu do zachowań społecznie szkodliwych i na podstawie art. 51 kodeksu wykroczeń orzekła karę grzywny w wysokości 2 tys. zł.
Zakwalifikowanie gry na fortepianie do wybryku penalizowanego w kodeksie wykroczeń i zastosowanie grzywny jest dość kontrowersyjne.
- przyznał Przemysław Ligęzowski, radca prawny i dodał:
W przypadku Pana Jarosława poszedłbym w kierunku porozumienia, a jeśli nie dało się go osiągnąć, to uruchomienia procesu cywilnego, aby strony pogodzić. W tym przypadku, po sprawdzeniu natężenia dźwięku, sąd prawdopodobnie nie zakazałby panu grać, ale ustanowiłby zasady grania, w tym godziny ćwiczeń.
Pan Jarosław odwołał się od wyroku, jednak sąd okręgowy go podtrzymał.
W wyniku konfliktu sąsiedzkiego pianista wraz z rodziną wyprowadził się z mieszkania. Mieszka obecnie w domu pod Warszawą.
Autor: Anna Kobyłka