2 tys. zł grzywny za grę na fortepianie w domu. Sąsiedzi doprowadzili do skazania i wyprowadzki muzyka

Sąd Rejonowy w Piasecznie ukarał karą grzywny w wysokości 2000 zł pianistę, który w mieszkaniu przygotowywał się do tournée po Japonii. Muzyk jest zawiedziony nie tylko postawą sąsiadów, którzy zgłosili zakłócanie spokoju, ale również postawą policji i sądu. O swojej sprawie Jarosław Janikowski opowiedział w Dzień Dobry TVN. Obok niego usiadł radca prawny Przemysław Ligęzowski. Jak on ocenił sytuację?

Profesjonalny pianista Jarosław Janikowski, aby przygotować się do trasy koncertowej po krajach azjatyckich, ćwiczył w domu 2-3 godziny dziennie. Trening kończył przed tzw. ciszą nocną. Nie miał możliwości ćwiczyć gdzie indziej ze względu na pełnione funkcje, które pełnił w ciągu dnia.

>>> Zobacz także:

Muzyka klasyczna grana przez Pana Jarosława podobała się większości sąsiadom, z wyjątkiem dwóch osób, które kilkakrotnie wzywały patrole policji. Na skutek ich skarg komendant zdecydował się skierować sprawę do sądu o ukaranie pianisty. Mimo zeznań innych sąsiadów, którzy przekonywali, że muzyka im nie przeszkadza, sędzia zaliczyła grę na fortepianie w domu do zachowań społecznie szkodliwych i na podstawie art. 51 kodeksu wykroczeń orzekła karę grzywny w wysokości 2 tys. zł.

Zakwalifikowanie gry na fortepianie do wybryku penalizowanego w kodeksie wykroczeń i zastosowanie grzywny jest dość kontrowersyjne.

- przyznał Przemysław Ligęzowski, radca prawny i dodał:

W przypadku Pana Jarosława poszedłbym w kierunku porozumienia, a jeśli nie dało się go osiągnąć, to uruchomienia procesu cywilnego, aby strony pogodzić. W tym przypadku, po sprawdzeniu natężenia dźwięku, sąd prawdopodobnie nie zakazałby panu grać, ale ustanowiłby zasady grania, w tym godziny ćwiczeń.

Pan Jarosław odwołał się od wyroku, jednak sąd okręgowy go podtrzymał.

W wyniku konfliktu sąsiedzkiego pianista wraz z rodziną wyprowadził się z mieszkania. Mieszka obecnie w domu pod Warszawą.

Autor: Anna Kobyłka

podziel się:

Pozostałe wiadomości