Co można było znaleźć w miksturach wiedźm i czarownic? Te rośliny na prawdę istnieją

Księga i zioła wokół niej
Co można było znaleźć w miksturach wiedźm i czarownic? Te rośliny na prawdę istnieją
Źródło: VeraPetruk/Getty Images
Kiedy nadchodzi Halloween, ponownie pojawiają się historie o wiedźmach i ich eliksirach, w których często wspomina się o niezwykłych roślinach. Jakie można było znaleźć w ich kociołkach i czy naprawdę działają? Sprawdźcie sami.
Kluczowe fakty:
  • Zioła mają udokumentowane działania, czy to prozdrowotne, czy toksyczne.
  • Stosowane przez wiedźmy i czarownice rośliny wykazują silne działanie i dlatego, można je było znaleźć w dawnych "apteczkach".
  • W miarę jak naukowcy wciąż zgłębiają ich potencjał, zioła te przypominają nam, że wiele legend ma swoje korzenie w prawdziwej farmakologii. 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

DD_202310063_Czarownice_REP
Czym zajmują się współczesne wiedźmy?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Magiczna moc roślin, z których korzystały wiedźmy i czarownice

Rośliny te, otoczone aurą legend i ludowych opowieści, od wieków kojarzono z magią oraz czarami. Jednak pod ich mrocznym wizerunkiem kryje się interesująca historia rozwoju farmakologii, a niektóre z nich wciąż mają znaczenie w medycynie.

Wbrew pozorom zioła mają ogromną moc. Nawet współcześnie można znaleźć osoby zajmujące się zielarstwem i ziołolecznictwem. To właśnie z naturalnych źródeł pochodziły pierwsze leki, które później naukowcy nauczyli się opracowywać w laboratoriach bez użycia roślin. Zatem co można było znaleźć w kociołkach wiedźm?

Jakie rośliny można było znaleźć w eliksirach i miksturach dawnych wiedźm?

Belladonna

Belladonna (Atropa belladonna), znana też jako pokrzyk wilcza jagoda, ma burzliwą i niejednoznaczną historię – była używana zarówno jako lekarstwo, jak i trucizna. Jej nazwa, która po włosku oznacza "piękną kobietę", odnosi się do dawnego zastosowania w kosmetyce: w czasach renesansu kobiety stosowały sok z jej owoców, by rozszerzyć źrenice i uzyskać bardziej uwodzicielski wygląd.

Jednak za tą urodą kryje się zagrożenie. Belladonna to roślina wyjątkowo trująca – zjedzenie nawet niewielkiej ilości liści lub jagód może prowadzić do śmierci, a kontakt ze skórą bywa drażniący. W różnych kulturach wykorzystywano ją także ze względu na jej działanie halucynogenne.

W dzisiejszej medycynie atropina znajduje zastosowanie między innymi do rozszerzania źrenic w trakcie badań okulistycznych, w terapii bradykardii (czyli spowolnionej akcji serca) oraz jako środek odtruwający przy zatruciach związkami fosforoorganicznymi, które mogą występować w niektórych pestycydach i bojowych substancjach chemicznych. Skopolamina natomiast stosowana jest w leczeniu choroby lokomocyjnej i zapobieganiu nudnościom po operacjach.

Naukowcy wciąż podkreślają istotną rolę leczniczą pokrzyku wilczej jagody (belladonny), jednak istnieją nieustające obawy dotyczące bezpieczeństwa jej stosowania. Liczne instytucje zdrowotne wydały ostrzeżenia przed preparatami homeopatycznymi zawierającymi belladonnę – zwłaszcza tymi przeznaczonymi dla niemowląt na ząbkowanie i kolkę – po zgłoszeniach przypadków drgawek oraz trudności z oddychaniem.

Mandragora lekarska

Mandragora lekarska (Mandragora officinarum) to kolejny przedstawiciel rodziny psiankowatych. Jej korzeń, przypominający kształtem ludzką postać, stał się źródłem licznych legend i opowieści – od starożytnej Grecji po teksty biblijne.

Według dawnych wierzeń, wyrwanie mandragory z ziemi miało wywoływać przeraźliwy krzyk. Motyw ten był tak znany, że pojawił się nawet w serii o Harrym Potterze. W tradycjach magicznych mandragorę uznawano za ważny składnik maści do latania, talizman sprzyjający płodności i ochronie oraz dodatek do eliksirów miłosnych, czemu sprzyjały jej właściwości halucynogenne. W medycynie dawniej stosowano ją jako środek uspokajający, znieczulający i wspomagający płodność.

Podobnie jak pokrewna jej belladonna, mandragora zawiera alkaloidy tropanowe – m.in. atropinę i skopolaminę – o działaniu psychoaktywnym. Według badań z 2022 roku, roślina ta ma aż 88 udokumentowanych tradycyjnych zastosowań leczniczych, obejmujących m.in. łagodzenie bólu, uspokojenie oraz leczenie problemów skórnych i trawiennych.

Bylica pospolita

Bylica pospolita (Artemisia spp.) to zioło od dawna łączone z praktykami magicznymi i uzdrawiającymi. Tradycyjnie używano jej, aby poprawić jakość snu oraz odpędzać złe duchy. W 2015 roku Nagrodę Nobla otrzymano za odkrycie artemizyniny – substancji przeciwmalarycznej pozyskiwanej z bylicy rocznej (Artemisia annua).

W medycynie chińskiej bylica pospolita znajduje zastosowanie w moksoterapii, czyli metodzie polegającej na ogrzewaniu punktów akupunkturowych płonącym ziołem w celu pobudzenia procesów regeneracyjnych. Ziele to stosowane jest również przez zielarzy w terapii nieregularnych miesiączek i dolegliwości trawiennych. Zawarta w roślinie artemizynina może delikatnie pobudzać skurcze macicy, wspierając regulację cyklu menstruacyjnego. Badania na zwierzętach wskazują ponadto, że ekstrakt z liści bylicy pospolitej może łagodzić stany zapalne skóry poprzez ograniczenie uwalniania substancji zapalnych przez komórki układu odpornościowego.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości