Aerobik z Mariolą Bojarską-Ferenc
Na początku lat 80. Jane Fonda wydała kasetę z ćwiczeniami do aerobiku. Ogromna większość kobiet na całym świecie chciała trenować wraz w wielką gwiazdą amerykańskiego kina. Aerobikowe szaleństwo dotarło także nad Wisłę, a polskim odpowiednikiem Jane Fondy została Mariola Bojarska-Ferenc. Jak to się stało?
- Byłam studentką, kiedy moja przyjaciółka przywiozła tę kasetę. Mimo że te ćwiczenia były dla mnie bardzo proste i mogłam je potraktować jak rozgrzewkę, to byłam absolutnie zafascynowana Jane Fondą - wspominała w Dzień Dobry TVN Mariola Bojarska-Ferenc, trenerka gimnastyki artystycznej i dziennikarka.
Na fali tej popularności narodził się pomysł, aby nagrać polską wersję ćwiczeń - "Callanetics z Mariolą Bojarską-Ferenc". Niestety przy ich realizacji nie obeszło się bez problemów. Reżyser zapomniał o nagraniu dźwięku i dziennikarka musiała go później dogrywać w studiu. Na szczęście te drobne niedociągnięcia nie wpłynęły jej sprzedaż.
- Ćwiczenia była tak popularne, że płyta rozeszła w 3 mln egzemplarzy. Chyba nikt później nie pobił tego wyniku. Do dzisiaj piszą do mnie ludzie z pytaniem, czy ją jeszcze mam - mówiła nasza rozmówczyni.
Mariola Bojarska-Ferenc - jak zachęciła Polski do ćwiczeń?
Ogromna popularność nagrania sprawiła, że Mariola Bojarska-Ferenc na stałe zagościła na małym ekranie. Przez lata pracy w telewizji udało jej się nagrać ponad 2,5 tysiąca programów fitnessowych. A to, jak zaznaczyła, nie było łatwym zadaniem.
- Na mojej głowie była też scenografia. Tak naprawdę zajmowałam się wszystkim, poza malowaniem - dodała ze śmiechem.
Ale największym problemem było jednak zdobycie kostiumów.
- Bardzo często zakładam kostiumy plażowe, bo nie było wtedy w Polsce takich pięknych ubrań sportowych, jakie są teraz. To się zmieniło dopiero w roku 2000 - powiedziała trenerka.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak wyglądał przykładowy trening aerobiku, koniecznie zobaczcie nasz materiał:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Bartłomiej Topa opublikował zabawne nagranie z łazienki. "Wreszcie hasło 'kocie ruchy' ma sens"
Autor: Katarzyna Oleksik