Kamila Lićwinko kończy karierę sportową. Co teraz zamierza robić? "Mam jedno marzenie"

Licwinko_rep_1
Nieźle się wybiła! Mistrzyni kończy karierę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kamila Lićwinko zakończyła swoją sportową karierę. Polska lekkoatletka, specjalizująca się w skoku wzwyż opowiedziała nam o treningach, macierzyństwie i marzeniach. Jakie ma plany na najbliższą przyszłość?

Kamila Lićwinko zakończyła karierę

Jest rekordzistką Polski, jedyną kobietą, która w historii naszego kraju skoczyła 2 metry w skoku wzwyż. Na swoim koncie ma jednak znacznie więcej sukcesów. Kamila Lićwinko jest dwukrotną finalistką igrzysk olimpijskich (Rio de Janeiro 2016, Tokio 2020), halową mistrzynią świata (Sopot 2014), mistrzynią uniwersjady (Kazań 2013), brązową medalistką mistrzostw świata (Londyn 2017) oraz rekordzistką Polski na otwartym stadionie (1,99 m) i w hali (2,02 m).

Lekkoatletka 12 września 2021 roku zakończyła swoją karierę w Opolu. - Jestem strasznie wzruszona. Ja chyba wiedziałam, że to jest koniec. Jestem wdzięczna za to, co przeżyłam przez te 22 lata, jakich ludzi poznałam i kto stanął na mojej drodze – powiedziała.

Kamila przyznała także, że od początku miała ogromne wsparcie rodziców. - Tata stwierdził, że skoro byli ze mną na pierwszym starcie, to nie może ich zabraknąć na ostatnim. Bardzo się cieszę, że byli ze mną – dodała.

Przerwa na macierzyństwo

- Wiele razy słyszałam, że mam słaby charakter i szybko się poddaję – przyznała Kamila. Lekkoatletka w 2012 roku podjęła ważną decyzję, mianowicie zaczęła trenować ze swoim narzeczonym - Michałem. -Ja już wtedy się nie poddałam, wiedziałam, że mogę skakać wysoko, ale muszę poczynić pewne zmiany. To były najlepsze lata w mojej karierze – zauważyła.

Michał Lićwinko, mąż Kamili, dodał natomiast, że żona przez 8 lat z przerwą na macierzyństwo była w czołówce i nie schodziła ze szczytu. - Mimo fantastycznych wyników brakowało nam paru rzeczy. Mówi, że jest zawodniczą niespełnioną i tak mówi o swojej karierze. Tez mi się wydaje, że ma prawo tak się czuć - podkreślił.

- Kiedy zostałam mamą, wszystko się przewartościowało, teraz Hania jest dla mnie najważniejsza. Na pewno nauczyła mnie cierpliwości – przyznała Kamila. Co dalej? - Nie mam sprecyzowanego planu, skończył się pewien etap mojego życia. Na pewno chcę odpocząć i pobyć więcej z Hanią. Mam takie jedno marzenie, o tym, żeby mieć własną kawiarnię i chyba dorosłam do tego, żeby to marzenie spełnić. Nie wyobrażam sobie, żeby usiąść i nic nie robić. Więc będzie można kupić kawę zaparzoną przeze mnie – podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości