Biohacking - sposób, by zmienić życie na lepsze. "To filozofia optymalizacji zdrowia"

Dzień Dobry TVN
Biohacking to jedna z nowych metod kompleksowego dbania o siebie. Jej stosowanie ma poprawiać zdrowie, samopoczucie i wygląd, a także chronić przed chorobami cywilizacyjnymi. Biohacking łączy bowiem coaching, pracę nad kondycją i dietetykę. Na czym dokładnie polega? O tym w Dzień Dobry TVN mówił Karol Wyszomirski, dietetyk oraz trener zdrowia i wysokiej efektywności.

Na czym polega biohacking?

Biohacking to filozofia optymalizacji zdrowia i zwiększania efektywności psychofizycznej w oparciu o najnowsze badania naukowe. W uproszczeniu można powiedzieć, że biohacking to taka "wypasiona" skrzynka z narzędziami, która pozwoli polepszyć stan zdrowia, podnieść poziom energii, poprawić samopoczucie, zyskać wysportowane ciało oraz jasny i bystry umysł.

Karol Wyszomirski w swojej książce postawił następujące pytanie: "Jeśli nasze wychowanie wynika ze stanu, w jakim się znajdujemy, to z czego wynika nasz stan?". Aby opisać, z czego wynika nasz stan, ekspert wyróżnia dwa główne czynniki: hormony, ponieważ one wpływają na zachowanie równowagi biochemicznej organizmu oraz neuroprzekaźniki, czyli to, co dzieje się w obszarze mózgu i układu nerwowego.

– Biohacking jest metodą zoptymalizowania hormonów i neuroprzekaźników, aby uzyskać maksymalnie efektywny stan wydajności organizmu. Możemy podzielić ten stan na dwa etapy. Jeden jest stanem "dopaminowym", kiedy jesteśmy aktywni: (...) Drugi, równie ważny, to stan wyciszenia – wyjaśnia Karol Wyszomirski w Dzień Dobry TVN.

Pojęcie biohacking wywodzi się z Doliny Krzemowej, miejsca, w którym powstają najnowsze technologie na świecie. Tam czołowi innowatorzy zaczęli doświadczać różnego rodzaju problemów zdrowotnych. Dokuczały im senność i zmęczenie, mieli trudności w koncentracji, spadała ich kreatywność. Gdy uznali, że medycyna akademicka nie rozwiązuje ich problemów, zaczęli szukać pomocy na własną rękę. Łączyli różne dyscypliny nauki, metody działania i paradygmaty. W ten sposób powstał biohacking.

Jest to filozofia optymalizacji zdrowia, którą stworzono na podstawie o najnowszych badań naukowych – tłumaczy ekspert. Geniusze z Doliny Krzemowej - mimo że zrezygnowali ze stosowania rozwiązań tradycyjnej medycyny - konsultowali swoje idee z lekarzami. Chcieli znaleźć sposób, by zastąpić branie leków innego rodzaju terapią.

Jak działa biohacking? – Tak jak hakowanie polega na modyfikowaniu oprogramowania, tak biohacking modyfikuje biologię ludzkiego ciała. Polega na podkręcaniu organizmu. Zanim jednak zaczniemy podkręcać, warto zrobić badanie techniczne, sprawdzić, w jakim stanie są poszczególne narządy. Kolejny etap to naprawa i optymalizacja – mówi trener zdrowia i wysokiej efektywności.

Nasz gość ma plan wyedukowania coachów, którzy będą ludziom pomagać kompleksowo, tzn. udzielać porad dietetycznych i treningowych, ale też wskazówek potrzebnych do rozwiązywania problemów emocjonalnych i dotyczących nawyków.

Biohacking w praktyce

Karol Wyszomirski testował różne metody dbania o siebie.

– Doszedłem do takiego etapu, że miałem świetną sylwetkę, 6% tkanki tłuszczowej. Okazało się jednak, że wygląd nie szedł w parze ze zdrowiem. Bardzo dużo wtedy pracowałem, chciałem być maksymalnie produktywny. Pojawiły się choroby: insulonooporność, hipoglikemia reaktywna, zespół wypalonych nadnerczy, problemy z układem pokarmowym, a nawet objawy depresji. Straciłem motywację do czegokolwiek – wspomina. Wtedy zmienił styl życia. Zoptymalizował posiłki i treningi.

– Zrewolucjonizowałem mój sposób myślenia o zdrowiu. Ono stało się wielowymiarowe, ponieważ biohacking opiera się na teorii systemów. W takim ujęciu organizm ludzki to system, który składa się z mniejszych systemów, a one nieustannie wpływają na siebie. Warto mieć holistyczne podejście do zdrowia – przekonuje ekspert.

Jak zarządzać tymi systemami, by organizm dobrze działał, szczegółowo wyjaśnia w książce "Biohacking. Przewodnik dla początkujących".

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Magdalena Zamkutowicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości