Żyć razem, ale osobno. Te pary wybrały związek LAT. "Nie mamy siły, by bawić się w dom"

Związek
Żyją razem, ale osobno
Źródło: Westend61/GettyImages
Związek LAT tworzą pary, które są razem, ale nie mieszkają ani nie planują ze sobą zamieszkać w bliskiej przyszłości. W ten sposób chcą chronić relację przed rutyną, pragną wolności i lubią indywidualność. Kto odnajdzie się w takim schemacie, a dla kogo byłaby to męczarnia?

Związek LAT coraz popularniejszy?

Coraz więcej osób dostrzega, że relacja z drugą osobą określona mianem związku nie musi być taka sama, jak u większości społeczeństwa. Dziś, gdy żyjemy szybko, elastycznie i intensywnie, trudno więc zmuszać partnera, by posłusznie szedł za nami krok w krok, przekładając związek ponad inne, równie ważne dla niego aspekty życia.

Miłość i związki

DD_20240214_Dzieci_rep_REP_napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów

Budowanie więzi nie musi wiązać się z utratą wolności. Niektóre pary twierdzą, że znalazły na to idealne rozwiązanie, będące złotym środkiem między poczuciem bycia kochanym a silną potrzebą odczuwania swojej indywidualności.

Mowa tu o rodzaju związku o nazwie LAT, czyli Living Apart Together. Oznacza to mniej więcej relację, w której zakochani żyją razem, ale nie decydują się i nie planują razem mieszkać. Ten termin stworzył holenderski dziennikarz Michel Berkiel w latach 80. XX wieku. Mężczyzna nie mógł nazwać tego, co łączyło go z jego ukochaną. W ten sposób powstało określenie, z którym dziś mogą utożsamiać się pary z całego świata.

Pary, które nie chcą mieszkać razem

Dlaczego mieszkanie razem jest dla tych osób przeszkodą, a nie szansą na rozwijanie związku? Anna ma 40 lat i jest samotną mamą, wychowującą 8-letnią Kasię. Od dwóch lat spotyka się z Krzysztofem - rozwodnikiem i ojcem dwójki dzieci. Jak tłumaczy, wspólne mieszkanie jest w ich przypadku zupełnie niepotrzebne.

-  Moja córka zna dzieci Krzysztofa, ponieważ on często przychodzi z nimi w odwiedziny. Mamy świetne kontakty i moim zdaniem tworzymy rodzinę, mimo że nie spędzamy ze sobą 24 godzin na dobę. Lubię wrócić ze spotkania z partnerem, mieć czas dla siebie i Kasi. To momenty tylko dla nas, nie chciałabym spędzić ich na praniu męskich bokserek, zastanawianiu się, o której Krzysiek wróci ze spotkania z kolegami. Po prostu oszczędzam tym sobie nerwów, a nasza relacja tylko na tym zyskuje - tłumaczy 40-latka.

Podobnego zdania jest 26-letnia Malwina, która od 1,5 roku żyje w związku LAT z kilka lat starszym partnerem. Studentka prawa wynajmuje dwupokojowe mieszkanie, a Robert mieszka ze swoim przyjacielem. Ten rodzaj związku jest jej zdaniem idealnie dopasowany do ich potrzeb.

- Nie będę udawać, że ten związek jest dla mnie jakiegoś rodzaju cierpieniem. Na co dzień, kiedy na głowie mamy tak dużo swoich spraw, nie mamy jeszcze siły, by bawić się w dom. Jesteśmy w związku, robimy wszystko, co każda poważna para, oprócz mieszkania ze sobą. Co na tym zyskuję? Gdy się widzimy, zawsze mamy świetne humory, dużo podróżujemy razem, bo nie jesteśmy zmęczeni sobą na co dzień. Nie ma tu mowy o rutynie, więc po co to psuć? To najlepsze rozwiązanie - opowiada 26-letnia Malwina.

Związek LAT - wady i zalety

Zdaniem psycholog Jessiki Kmieć zdecydowaną zaletą związku LAT jest ciągła próba podtrzymania intymności, choć jest to oczywiście możliwe także w tradycyjnym związku. - Możemy zauważyć zaangażowanie i uważność w trakcie spędzanego ze sobą czasu. Partnerzy chcą jak najlepiej wykorzystać wspólne momenty, dlatego są wtedy na sobie skoncentrowani. Do zalet będzie można również zaliczyć uważność na swoje własne potrzeby - wyjaśnia.

Ekspertka podkreśla również, że ten typ relacji sprawdzi się u osób, które odnajdują w nim spełnienie swoich preferencji, potrzeb. Inaczej związek może nieść za sobą spore ryzyko. - Wymieniłabym tutaj przede wszystkim potencjalnie rzadką częstotliwość spotkań i trudność w utrzymaniu bliskości, kiedy partnerzy nie pielęgnują relacji na bieżąco - dodaje.

Jak twierdzi ekspertka, związek LAT może sprawdzić się u indywidualistów ceniących sobie przestrzeń, wolność oraz prywatność a ich własne potrzeby są dla nich nadrzędne. Taki związek będzie odpowiedni dla osób obawiających się rutyny oraz wspólnego zajmowania się bardziej przyziemnymi sprawami jak np. obowiązki domowe. 

Taki związek sprawdzi się przed sformalizowaniem relacji, czy przed pojawieniem się wspólnych dzieci pary. Będzie on też udogodnieniem dla par, które z jakichś powodów jeszcze postanawiają pozostać w aktualnym miejscu zamieszkania (np. ze względów finansowych). 

- Zachęcam do przyjrzenia się swoim stylom przywiązania, to znaczy czy za taką chęcią życia razem, ale osobno nie stoi jakiś lęk, chęć uniknięcia konfrontacji z czymś dla nas niewygodnym. Jeśli jest to świadomy wybór, to każdy ma prawo do tego, by tworzyć takie relacje, w których czuje się optymalnie - podsumowuje psycholog Jessica Kmieć.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!