Uczestnik Big Brothera o roli w brazylijskim serialu. "To była telenowela oglądana przez cały kraj w najlepszej stacji"

Grzegorz Mielec z pierwszej edycji polskiego „Big Brothera” żyje na emigracji. Uczestnik popularnego reality-show wiele lat temu wyprowadził się do Brazylii i promuje tam polską kulturę. Jak teraz wygląda jego życie? Jak to się stało, że zagrał w brazylijskiej telenoweli? O tym opowiedział w naszym programie.

Grzegorz Mielec – Polak mieszkający w Brazylii

Grzegorz Mielec 19 lat temu wziął udział w pierwszej polskiej edycji programu „Big Brother”, gdzie losy mieszkańców śledziło średnio cztery miliony widzów. Po emisji show postanowił udać się w daleką podróż. Początkowo mieszkał w Stanach Zjednoczonych, a następnie po 5-krotnych wakacjach w Brazylii, postanowił osiedlić się na stałe w Sao Paulo. Skąd decyzja o przeprowadzce w tak odległe miejsce?

Brazylię znałem wcześniej, tam bywałem na wakacjach i zdecydowałem się na wyjazd. To była podróż za słońcem, za marzeniami i innym światem. Ja tam pojechałem, żeby zobaczyć coś innego. Bardzo lubiłem podróżować i poznawać różne miejsca, a Brazylia daje możliwość mieć to wszystko w pigułce

– mówił Grzegorz Mielec w Dzień Dobry TVN.

To, co spodobało mu się w Brazylii to klimat, ludzie, jedzenie oraz sposób bycia i myślenia. Chociaż ludzie mierzą się tam z podobnymi problemami, jak na całym świecie, podchodzą do tego z mniejszym stresem.

Grzegorz w Brazylii nie próżnuje. Będąc na emigracji, postanowił promować polską kulturę. Nie tylko tańczy w zespole ludowym „Chabry i maki”, ale także organizuje różne wydarzenia w Domu Kultury Polskiej w Sao Paulo. We współpracy z ambasadą i konsulatami pokazuje naszą sztukę oraz działa na rzecz krzewienia polskiego dziedzictwa.

W tej chwili w Brazylii promuję polską kulturę. To jest fajne powiedzieć komuś, że Chopin był Polakiem, nie Francuzem. Ja mam to szczęście, że organizuję tam eventy, koncerty, pokazy filmowe, teatr. Wszystko, co dobre i polskie pokazuję Brazylijczykom, współpracując z ambasadą, konsulatem. Robię to od 15 lat, więc to jest moja praca zawodowa

– przyznał nasz gość.

Grzegorz Mielec – rola w brazylijskiej telenoweli

Grzegorz Mielec na swoim koncie ma też epizod w roli aktora. Trzy lata temu wybrał się na casting, na którym poszukiwana była osoba z polskim akcentem. Ostatecznie otrzymał rolę i zagrał w brazylijskiej telenoweli "Dojs irmaoys" emitowanej w telewizji Globo. Wcielił się w polskiego nauczyciela Ojca Bonislau.

Grałem księdza, który uczył w szkole. Chodziło o polski akcent, byłem na kilku castingach i wzięli mnie do tej roli. Było to nagrywane w Rio. To była prawdziwa brazylijska telenowela oglądana przez cały kraj w najlepszej stacji telewizyjnej

- zaznaczył nasz rozmówca.

Zobacz także:

Pierwsza modelka plus size w polskim "Top Model". Kim jest Agata Wiśniewska?

Krzysztof Gajewski pływał 48 godzin bez przerwy: "Proces myślenia się wyłącza"

Wszystko o paprykach i ich ostrości. "Zielona papryka nie ma pełni smaku"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości