Szczęśliwe zakończenie rodzinnej historii. Siostry odnalazły się po 23 latach

Życie pisze nieprzewidywalne historie, a niektóre sploty rodzinnych wydarzeń mogłyby posłużyć jako filmowe scenariusze. Kilka lat temu Monika i Wiesia wraz z braćmi szukali swojej najmłodszej siostry, która została oddana do adopcji. Udało się to jesienią 2017 roku. To właśnie wtedy, po 20 latach rozłąki siostry spotkały się po raz pierwszy. Jak obecnie wyglądają ich relacje?

Historia sióstr z domu dziecka

Monika Romejko wraz z siostrą Wiesławą, Roksaną i braćmi wychowywała się w domu, w którym obecne były duże ilości alkoholu. Ze względu na złą sytuację, dzieci zostały zabrane do domu dziecka. Tam rodzeństwo spotkał kolejny dramat. Najmłodsza siostra Roksana została skierowana do innego ośrodka. Od tego momentu słuch po niej zaginął. Rodzeństwo przez 20 lat nie wiedziało co dzieje się z siostrą. Za sprawą męża pani Moniki udało się namierzyć ślady i znaleźć najmłodszą Roksanę. Jak to się stało?

Inicjatywa wyskoczyła ze strony męża. Ja w domu dziecka wspominałam cały czas, że mam zdjęcie, pamiętam wszystko. Próbowaliśmy odnaleźć siostrę, ale mówili, że nie można, że siostra jak skończy 18 lat, to sama się odezwie. Mówili, że siostra jest za granicą, jeśli rodzina adopcyjna będzie chciała, to się odezwie

- tłumaczyła Monika.

Poszukiwania trwały 23 lata. Siostrę udało się odnaleźć dzięki mocy Facebooka. Jak przyznała Roksana, pierwszy napisał do niej mąż Moniki. Mężczyzna poinformował ją, że szukają dziewczyny urodzonej 20 lipca 1994 roku w Sławinie. Ponadto jako dowód wysłał kobiecie zdjęcie, na którym widniała mała Roksana.

Jak zobaczyłam zdjęcie, to stwierdziłam, że to jestem ja. Ja zawsze jak byłam mała, miałam ścinane włosy na krótko. Pamiętam to

– powiedziała Roksana.

Podczas gdy rodzeństwo szukało najmłodszej siostry, ona przez lata mieszkała w Skierniewicach. Jak mężowi Moniki udało się znaleźć w otchłani Internetu profil Roksany? Kilka dni po wystawieniu ogłoszenia na Facebooku, do mężczyzny odezwała się pani, która dała namiary na Roksanę i zapewniała, że jest to siostra jego żony. Po całej sytuacji, gdy rodzina Moniki chciała podziękować kobiecie, okazało się, że ta usunęła już swoje konto w mediach społecznościowych.

Jak wyglądało pierwsze spotkanie?

Spotkaniu towarzyszyło wiele emocji. Najbardziej przeżyła je Monika, która stresowała się odwiedzinami. Kilka dni przed poznaniem siostry nie mogła spać. Wiesława podeszła do sytuacji z większym dystansem, dzięki temu szybko złapała kontakt z Roksaną i rozpoczęła rozmowy telefoniczne.

Pamiętam, że jak zadzwoniłam do Wiesi to była sytuacja, że mówię: to jest moje odbicie głosu, tylko co innego mi odpowiada. Następnego dnia na wideorozmowie normalnie rozmawiałyśmy, jakbyśmy się znały 23 lata. Monika nie była tak odważna, wolała najpierw pisać wiadomości

– wspomina Roksana.

Monika wyznała, że obawiała się, że siostra nie będzie chciała odnawiać i utrzymywać kontaktu. Po tylu latach miała prawo traktować swoje siostry jak obce osoby.

Zmiana w życiu Roksany?

Jak odmieniło się życie Roksany? Kobieta w chwili kiedy dowiedziała się, że jest adoptowana zastanawiała się czy ma rodzeństwo. Informacja o posiadaniu sióstr i braci bardzo uradowała Roksanę. Był to dla niej pozytywny szok. Mimo odnalezienia rodzeństwa kobieta wciąż jest wdzięczna rodzinie adopcyjnej za miłość i ciepło jakie jej okazali.

Jestem im wdzięczna, bo dali mi drugie życie. Nie musieli mnie adoptować, w domu dziecka było tysiąc innych dzieci

–powiedziała.

Francuski pisarz poszukuje siostry Polki

Takich historii jest dużo więcej. Francuski pisarz Ariel Kening jest synem polskiego emigranta, który podczas wyjazdu wdał się w romans z Francuską. Z tego związku w 1983 roku w Paryżu narodził się Ariel. Jego ojciec wkrótce opuścił Francję i wrócił do Polski, gdzie czekała na niego żona i córka. Obecnie francuski pisarz szuka kontaktu z przyrodnią siostrą. W piśmie „Liberation” opublikował do niej prywatny list. Niestety kobiety nie udało się odnaleźć, jedne co wiadomo na jej temat, to to, że urodziła się w latach siedemdziesiątych w Łodzi.

Niestety wciąż nie mam z nią kontaktu. Wielu ludzi do mnie pisało, zarówno Polacy, jak i Francuzi, niestety nie było wśród nich mojej przyrodniej siostry

– powiedział Ariel.

Jak potoczyła się historia Ariela? Zobaczcie poniższe wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości