Niby-wesele. Na czym polega nowy trend wśród par?

para młoda
Oleg Breslavtsev/Getty Images
Źródło: Moment RF
Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, w wielu krajach wprowadzono zakaz organizowania dużych imprez. Takie obostrzenie uderzyło także w branżę ślubną. Cześć par musiała odłożyć swoje ceremonie i przyjęcia, ale niektóre znalazły dla nich alternatywę.

Ślub w czasie pandemii

Wprowadzone wraz z początkiem pandemii przepisy jasno zakazywały organizacji jakichkolwiek imprez masowych. Dotyczyło to także wesel. Dla wielu par oznaczało to przełożenie uroczystości. Niektóre datę ślubu musiały przekładać kilka razy. Jedną z osób, którą dotknęły pandemiczne obostrzenia jest córka Jeremiego Clarksona, prezentera kultowego "Top Gear".

Niedoszła pana młoda znalazła jednak sposób, aby uczcić uroczystość, która nie mogła się odbyć. W jaki sposób? Otóż kobieta postanowiła podłączyć się pod coraz bardziej popularny wśród par trend i zorganizować niby-wesele. Choć zaplanowany na maj jej ślub z Alexem Andrew to państwo młodzi ubrani w swoje weselne stroje i tak spotkali się ze znajomymi.

- Nie pobraliśmy się wczoraj, ale mogliśmy świętować nasz dzień ślubu z najlepszymi ludźmi, jakich znam i to było cholernie wyjątkowe - napisała pod fotografią.

Niby -wesele. Co to jest?

Dynamiczna sytuacja pandemiczna na świecie i ciągle zmieniające się przepisy sprawiły, że część par zmuszona była kilka razy przekładać uroczystość. Tym samym niektóre z nich dwukrotnie świętowały swój niedoszły ślub.

- Dziś jest nasz drugi "dzień ślubu, który miał się odbyć", ale tym razem nie ma smutku, tylko podekscytowanie z powodu tego, co ma nadejść. (...) W ostatnich miesiącach jesteśmy bardzo zajęci planami ślubnymi i nie możemy się doczekać, aby w końcu powiedzieć sobie "tak" we wrześniu - napisała pod swoim zdjęciem Bethany, przyszła panna młoda.

Jak wygląda takie niby-wesele? O tym w rozmowie z "Daily Mail" opowiedziała Sasha z Kornwalii.

- Pokroiliśmy tort, tańczyliśmy, piliśmy, rozmawialiśmy z rodziną i przyjaciółmi. Było też sporo niespodzianek i po prostu robiliśmy wszystko to, co najlepsze - wyliczała.

Swoimi wrażeniami podzielił się także Tom Beresford. - Rachael i ja powinnyśmy się dzisiaj pobrać. COVID nam przeszkodził. Mamy w zamian "nieślubny dzień z rodziną". Jest wspaniale. Tak bardzo cię kocham i nie mogę się doczekać, aż wyjdę za ciebie za 378 dni - oznajmił.

Jak widać świętowanie uroczystości, która nie mogła się odbyć, potrafi być bardzo przyjemne.

Drugie życie sukien i gadżetów ślubnych. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Luzowanie restrykcji dotyczących wesel. Jakie będą nowe limity osób?

Szykuje się wielkie wesele. Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski zdradzają, w jakim stylu będzie uroczystość

Paweł Domagała w rocznicę ślubu zapomniał, od ilu lat jest mężem Zuzanny Grabowskiej. "Szczęśliwi czasu nie liczą"

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: kobieta.gazeta.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości