Singielka z Tajwanu znalazła sposób na to, by rodzina dała jej spokój i przestała ją pytać o to, kiedy wyjdzie za mąż. W akcie buntu zorganizowała ślub, na którym poślubi samą siebie. Na ceremonii pojawi się w białej sukni, a na przyjęcie zaprosi swoich najbliższych. Singielka tłumaczy, że nie jest przeciwko ślubom, ale presja z jaką spotyka się ze strony społeczeństwa, jest nie do wytrzymania.