Jej miłość to taniec
Dla jednych taniec to hobby, sposób na przyjemne spędzenie wolnego czasu. Dla innych, to o wiele więcej - sposób na życie. Tak się stało w przypadku Wiktorii Reszki, 19-latki z Katowic.
Taniec to dla mnie możliwość na wyrażanie siebie. To dla mnie radość, taniec to wszystko.
Wiktoria Reszka zaczęła tańczyć kiedy miała 4 lata.
Jak byłam w przedszkolu to zawsze czułam, że potrzebuję coś robić. Trafiłam do prywatnej szkoły baletowej.
Przez długi czas zajęcia taneczne to były „tylko” zajęcia dodatkowe.
Wiktoria sama uważała, że nie ma ciała dedykowanego baletowi.
-mama Wiktorii, Beata.
Sukces w Tel Awiwie
Dopiero trzy lata temu dziewczyna obrała, jak sama zaznacza, bardziej profesjonalną ścieżkę edukacji.
Największym sukcesem jest dla mnie to, że dostałam się na specjalny program MASLOOL w Tel Awiwie. Dostaje się tam rocznie około 20 osób. Tylko 3 osoby mogą pochodzić spoza Izreala.
Dodajmy, że Izrael jest światową mekką tańca współczesnego, a szkoła do której dostała się Wiktoria uchodzi za najlepszą szkołę na świecie. Treningu są tam bardzo wyczerpujące. Absolwenci izraelskiej szkoły są przygotowani do pracy w najlepszych teatrach na świecie. Drzwi kariery stoją przed nimi otworem.
Choć taniec daje Wiktorii ogromną satysfakcję, to tancerka nie ukrywa, że jest to ogromny wysiłek. Cały czas trzeba przełamywać swoje bariery.
- przyznaje sama Wiktoria.
Zobacz też:
- Fit przepisy od baletnicy Opery Narodowej: syrniki, okroszka i placek owsiany
- Polska primabalerina, która była najlepszą tancerką Ameryki
- Polski tancerz tworzy choreografię dla Dity von Teese
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN