Banki nałożą na swoich klientów dodatkowe opłaty? "Darmowe usługi bankowe przechodzą do historii"

pieniądze
simpson33/Getty Images
Źródło: iStockphoto
Banki coraz głośniej mówią o nałożeniu na swoich klientów dodatkowych opłat za trzymanie pieniędzy na koncie czy za prowadzenie lokaty. Jakich zmian możemy się jeszcze spodziewać? O tym w rozmowie z PAP-em mówiła prof. Małgorzata Zaleska z SGH.

Straty banków uderzą w klientów

PAP: Jaki jest powód spadającej rentowności banków? Czy dane te są powodem do niepokoju, świadczą o zagrożeniach stojących przed polskimi bankami?

Prof. Małgorzata Zaleska, dyrektor Instytutu Bankowości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie: Do spadku rentowności banków przyczynia się od dłuższego czasu konieczność dokonywania odpisów na kredyty, w tym tzw. frankowe w związku z towarzyszącym im ryzykiem prawnym. Od sposobu rozwiązania sporów frankowych zależy m.in. przyszła rentowność banków tym bardziej, że banki nie wykluczają zawiązywania kolejnych rezerw na kredyty frankowe.

Środowisko niskich stóp procentowych także nie ułatwia bankom generowania zysków. Panująca niepewność nie sprzyja zaś udzielaniu kredytów, których oprocentowanie stanowi jedną z głównych składowych przychodów banków.

Podkreślić należy jednocześnie, że obecnie sytuacja całego polskiego sektora bankowego jest stabilna, ale w odniesieniu do pojedynczych banków, zwłaszcza średnich i małych, nie można wykluczyć działań restrukturyzacyjnych czy nawet wdrożenia resolution lub procesu upadłości.

PAP: Czy w związku ze spadającymi zyskami banki będą próbować obarczyć klientów dodatkowymi opłatami, prowizjami itp.?

M.Z.: Od lat na spadek wyniku odsetkowego banki reagują podnoszeniem opłat i prowizji i tak dzieje się również obecnie. Świadczy o tym chociażby wzrost wyniku prowizyjnego banków. Darmowe usługi bankowe przechodzą do historii.

Gdzie trzymać swoje oszczędności?

PAP: Czy Pani zdaniem możemy się spodziewać wprowadzenia ujemnego oprocentowania lokat, opłat za złożenie depozytu w banku? Kiedy może to nastąpić?

M.Z.: Wśród przedstawicieli banków komercyjnych panuje w zasadzie przekonanie co do zasadności nałożenia opłat za trzymanie środków na rachunkach bankowych. Przedstawiciele innych środowisk niekoniecznie podzielają ten pogląd. Niemniej jednak wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów gospodarstw domowych, przy wciąż dodatniej stopie referencyjnej NBP, jest raczej mało prawdopodobne.

Zwrócić należy przy tym uwagę na to, czy mówimy o ujemnym oprocentowaniu czy o opłatach. Dyskutuje się jednocześnie, czy takie obciążenie należy nałożyć od razu czy stopniowo, oraz czy ma ono dotyczyć wszystkich depozytów czy na początek tylko wysokokwotowych.

PAP: Jakie mogłyby być tego skutki?

M.Z.: Konsekwencje tego mogą być wielowątkowe, m.in. przekierowanie oszczędności bankowych w kierunku instrumentów rynku kapitałowego oraz wzrost obrotu gotówkowego, jeśli niektórzy deponenci zdecydują się trzymać pieniądze w tzw. skarpecie. Ponadto spowoduje to odpływ depozytów z banków, a zatem uszczuplenie ich źródeł finansowania. Wydaje się, że jest niedocenione, a z pewnością nieuregulowane wystarczająco w przepisach prawnych, ryzyko związane z koncentracją, pochodzeniem oraz walutą źródeł finansowania.

Same banki zaś decydując się na nałożenie "kar" na depozyty będą musiały zmierzyć się z właściwym przekazem informacyjnym w zakresie obowiązku prowadzenia darmowych, podstawowych rachunków bankowych oraz postawy w ramach tzw. sporów frankowych. W odniesieniu do drugiej kwestii banki stoją bowiem - od lat niezmiennie - na stanowisku, że za korzystanie z kapitału należy się zapłata.

Gdy upada bank… Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Jego głośniki zachwycają cały świat, a życiowa historia przypomina amerykański sen. Co obecnie robi Andrzej Lipiński?

Zasiłek opiekuńczy wydłużony. Komu przysługuje świadczenie?

Patodeweloperka w Polsce ma się dobrze? "Mieszkań jest wciąż za mało i ludzie często godzą się (...) na smutne kompromisy"

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości