Dzieci z ukraińskich domów dziecka
Położony pośród wzgórz Dolnego Śląska Dom Wczasów Dziecięcych jest całoroczną publiczną placówką, która oferuje opiekę i wychowanie dzieciom i młodzieży w okresie pobierania nauki poza miejscem stałego zamieszkania. Miejsce spełnia warunki do realizacji celów dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych. Teraz stał się azylem dla maluchów uciekających przed wojną. Nieletni, którzy znaleźli w nim schronienie, zostali ewakuowani z domów dziecka w miejscowościach Czerkasy i Kropywnycki. Łącznie w Dusznikach-Zdroju pojawiło się 73 pensjonariuszy.
- Trafiły do nas dzieci w wieku od trzech do siedemnastu lat - wyjaśnia Aneta Łosiewicz. - W tym jest grupa nastolatków i dzieci niepełnosprawnych. Na szczęście nasza infrastruktura nie przeszkodziła, żeby do nas przyjechały - dodaje.
Pomimo dramatu, z którym musiały się zmierzyć, dzieci są w dobrym stanie.
- Baliśmy się, że będzie gorzej - mówi wprost dyrektorka ośrodka. - Jeśli chodzi o ich zdrowie, dzieci zostały od razu przebadane, była pomoc psychologiczna i medyczna. Przede wszystkim pozwoliliśmy im odpocząć i zaadaptować się - opowiada.
Podopieczni Domu Wczasów Dziecięcych mają za sobą nie tylko traumatyczne przeżycia, ale też bardzo długą drogę.
- To były prawie dwa dni w ciągłej podróży, kilka godzin oczekiwania na granicy, cieszymy się, że są już bezpieczne - zaznacza Aneta Łosiewicz. - Mamy ogromną pomoc od lokalnej społeczności, również dzieci, osób fizycznych, firm i instytucji, które bardzo wiele nam przekazały i wspierają nas swoją siłą, sercem, oddaniem i swoim wolnym czasem - podkreśla nasza rozmówczyni.
Pomoc dla dzieci z Ukrainy
Dzieci mieszkające w ośrodku powoli wracają do normalności - bawią się, nawiązują znajomości, sprzeczają się, czyli robią wszystko to, ich rówieśnicy na całym świecie. Pracownicy i wolontariusze starają się im zapewnić jak najlepsze warunki. Do tego jednak potrzebne jest wsparcie.
- W tej chwili próbujemy organizować konkretne zajęcia i zapewne pod nie będziemy prosić o pomoc rzeczową - przyznaje Aneta Łosiewicz. - O potrzebnych rzeczach będziemy informować na naszej stronie internetowej oraz na Facebooku. Również prosimy o wsparcie finansowe na konto naszej placówki. To sprawi, że będziemy mogli zapewnić dzieciom jak najlepszy pobyt - podsumowuje.
Wszyscy, którzy chcą wspomóc działalność Domu Wczasów Dziecięcych, wszystkie niezbędne informacje znajdą na stronie internetowej ośrodka.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Obniżają poziom stresu, regulują ciśnienie. Co jeszcze daje kontakt ze zwierzętami?
- Tuż po narodzinach Ignaś ważył 810 g. "Miał 1 proc. szans na przeżycie". Chłopiec potrzebuje naszej pomocy
- Alicja Wieniawa skomentowała relację z przyrodnią i sławną siostrą. "Nie ucieknę przed tym"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Adam Barabasz
Reporter: Dagmara Kowalczyk
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN