Sernik bezglutenowy
Składniki:
1/2 kg sera mielonego na sernik 18%
125 g masła
4 jajka
1/2 szkl. syropu klonowego
Szczypta soli
1/2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
20 g zmielonych nerkowców
Masło do posmarowania formy
Przygotowanie:
Żółtka oddzielamy od białek. Masło rozpuszczamy w rondelku i studzimy.
Żółtka, syrop i sól ubijamy przez ok. 5 min. na kogel-mogiel.
Ciągle mieszając powoli dodajemy budyń, następnie porcjami ser, a na koniec rozpuszczone, wystudzone masło.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 st.
Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie delikatnie łyżką mieszamy z masą serową.
Ciasto przekładamy do formy posmarowanej masłem i posypanej zmielonymi nerkowcami.
Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez ok. 40 min. Podczas pieczenia nie otwieramy piekarnika.
Po 40 min. sprawdzamy przez szybę.
Jeśli ciasto już się przypieka, to wyjmujemy je, przykrywamy folią aluminiową od góry i pieczemy jeszcze przez 15 min.
Jeśli się nie przypieka zostawiamy w piekarniku w tej samej temperaturze, bez przykrycia również na ok. 15 min.
Do sernika można dodać przed pieczeniem ulubione bakalie.
Najlepiej smakuje schłodzony, na drugi dzień :)
Pierniczki z orzechami włoskimi
Składniki:
1 szkl. mąki gryczanej
1 szkl. mąki owsianej
1/2 szkl. miodu gryczanego
100 g oleju kokosowego
1/2 opak. przyprawy do piernika
4 łyżeczki mleka kokosowego
2 łyżeczki ciemnego kakao
Orzechy włoskie do przybrania
Przygotowanie:
Do miski wrzucamy przesianą mąkę gryczaną, owsianą, przyprawę do piernika i kakao.
Mieszamy dokładnie, a następnie dodajemy pozostałe składniki.
Zagniatamy ciasto, z którego formujemy małe kulki. Na środek każdej z nich nakładamy kawałek orzecha włoskiego.
Ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika.
Pieczemy w temp. 180 st. ok. 15 min.
Te małe okrągłe pierniczki będą zarówno ładną ozdobą świątecznego stołu, jak i, po zapakowaniu, miłym drobnym upominkiem np. dla przyjaciół.
Bułeczki drożdżowe
Składniki:
Ciasto
350 g mąki orkiszowej
7 g świeżych drożdży
125 ml mleka kokosowego
1/4 szkl. miodu wielokwiatowego
40 g oleju kokosowego
Szczypta soli
Mąka orkiszowa do podsypywania
Nadzienie
2 średnie banany
50 g orzechów włoskich
100 g rodzynek sułtańskich
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki miodu wielokwiatowego
1/2 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
Drożdże rozpuszczamy w misce, w ciepłym mleku kokosowym. Dodajemy miód i mieszamy.
Do miski z drożdżami przesiewamy mąkę, dodajemy olej kokosowy, szczyptę soli i zagniatamy ciasto.
Miskę przykrytą ściereczką odstawiamy na 1,5 godz. w ciepłe miejsce, żeby ciasto wyrosło.
Banany kroimy w cienkie plasterki, orzechy szatkujemy.
Na patelni na małym gazie podgrzewamy 2 łyżki oleju kokosowego.
Dodajemy miód, pokrojone banany, posiekane orzechy i rodzynki.
Całość smażymy ok. 5 min. mieszając od czasu do czasu.
Na koniec dodajemy cynamon, mieszamy i zdejmujemy z gazu.
Wyrośnięte ciasto, ponownie zagniatamy i dzielimy na 12 części.
Z każdej części ciasta zagniatamy kulkę i na podsypanym mąką blacie wałkujemy na place.
Na środek ciasta nakładamy po dużej łyżce masy bananowej.
Składamy z dwóch stron, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przykrywamy ściereczką do ponownego wyrośnięcia na 30 min.
Następnie wstawiamy do piekarnika i w temperaturze 180 st pieczemy przez ok. 20 min.
Świąteczna komosa
Składniki:
1/2 szkl. komosy ryżowej
1 i 1/2 szkl. wody
75 g rodzynek
1/3 szkl. miodu lipowego
75 g orzechów włoskich
8 daktyli
50 g migdałów
4 łyżki mleka kokosowego
4 łyżki maku
Przygotowanie:
Komosę gotujemy w wodzie na małym ogniu ok. 20 min.
Migdały zalewamy wrzątkiem, po kilku minutach odsączamy i zdejmujemy z nich skórę.
Orzechy włoskie, obrane migdały i daktyle drobno kroimy.
Rodzynki również zalewamy wrzątkiem i po kilku minutach odsączamy.
Pod koniec gotowania do komosy dodajemy mleko kokosowe.
Po ugotowaniu zdejmujemy z gazu i dorzucamy rodzynki, poszatkowane migdały z orzechami i daktylami, miód oraz mak.
Bardzo dokładnie mieszamy.
Ten deser jest szybszą alternatywą dla kutii. Po pierwsze nadaje się dla osób na diecie bezglutenowej, bo nie zawiera pszenicy. Po drugie nie przygotowuje się go tak długo, bo mak nie jest gotowany i mielony, tylko dodawany w całości. Dla tradycjonalistów - raczej nie do przyjęcia. Dla osób lubiących eksperymentowanie w kuchni- idealny.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN