Jakub Porada – przez wybrzeże na rowerze
Jakub Porada wie, że przedsięwzięcie wymaga odpowiedniego przygotowania. Jak zaplanować taką podróż?
Przygotowując się solidnie postawiłem na pojemność sakw, dlatego nastawiłem się na sakwy, które mają 78 litrów
- mówił dziennikarz pokazując przymocowane do roweru sakwy, które mieszczą cały dobytek podróżnika, w tym namiot.
Jaką trasę wybrał?
Kierunki i koncepcje były dwie – czy jechać na Świnoujście i potem kierować się w stronę Helu? To jest lepsze, bo jedzie się z wiatrem. Czy jechać na Trójmiasto, gdzie trasa jest po prostu krótsza
- opowiadał podróżnik.
Ostatecznie wybierze raczej tę drugą opcję i tym samym będzie jechał pod wiatr. Chce jak najszybciej ruszyć w trasę, żeby poznać najciekawsze ścieżki. Miejscowości nad Bałtykiem, do których warto zajrzeć choć na chwilę, jest przecież mnóstwo.
Celem Jakuba Porady jest pokonywanie około 100 km dziennie. Co jednak istotne, dziennikarz nie zamierza się spieszyć, ponieważ chce korzystać z uroków niezwykłej podróży.
Alfred Pieszczochowicz – podróżnik z doświadczeniem
Alfred Pieszczochowicz z żoną wspominał podróż sprzed 4 lat, z Lizbony do Łodzi.
Zajęła 65 dni, choć była obliczona na 70. Na tyle obliczyłem swoją liczbę lekarstw, bez których bym pewnie nie przeżył
- śmiał się nasz rozmówca.
Odległość 100 km dziennie jest spokojnie do zaliczenia, nie ma problemu. Wiatr w plecy, zachodni, też jest bardzo przydatny. No i trzeba zaprzyjaźnić swoje cztery litery z siodełkiem, to jest pewne jak nic
- radził Alfred Pieszczochowicz. Swoją podróż opisał w książce "Fred rower i 5000 km".
Jakich jeszcze wskazówek udzielił podróżnik? Obejrzyjcie cały materiał.
Zobacz także:
Hala Gąsienicowa – samo serce Tatr
Mikołaj Rey z wizytą na polu rzepaku. Rolnik: „To jest nasze złoto narodowe”
Rodzinne trasy rowerowe, czyli sposób na aktywne wakacje
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Anna Mierzejewska