Toruń. Uczennica z rekordową frekwencją
Natalia kończy właśnie szkołę podstawową i wkracza w nowy etap edukacji. Pochodząca z Torunia nastolatka była ostatnio gościem lokalnej rozgłośni radiowej i opowiedziała o rekordzie, który ustanowiła. Dziewczyna od pięciu lat nie opuściła żadnej godziny lekcyjnej i może pochwalić się stuprocentową frekwencją. Na wstępie zerowa absencja okazała się dziełem przypadku, a w dalszym przedziale czasowym - wynikiem celowych starań.
- Na początku w ogóle nie byłam tego świadoma i po prostu jakoś, o tak, poszło. A później, jak zobaczyłam, że mam taką szansę, by nie opuścić godziny, no to już się zaczęłam o to starać i regularnie do tej szkoły chodzić - wyjaśniła nastolatka w ototorun.pl.
W ostatnim roku dodatkową motywacją dla Natalii w utrzymaniu rekordu miało być słowo dane przez jej ojca. - Tata obiecał mi, że dostanę szarfę taką do pokoju, do gimnastyki - tłumaczy pilna uczennica, która na koniec tego roku otrzymała świadectwo ze średnią ocen 5,9.
Internauci krytykują wyczyn polskiej uczennicy
Oprócz gratulacji, które posypały się w sieci w kierunku nastoletniej Natalii, można znaleźć i wyodrębnić również słowa krytyki. Część użytkowników Internetu stwierdziła, że stuprocentowa frekwencja w szkole nie powinna być osiągnięciem wymagającym szczególnego rozgłosu i pochwał. Odbiorcy zauważyli, że podobne dokonania mogą mieć negatywne przełożenie na dalsze etapy życia.
- Potem z czegoś takiego się biorą ludzie, którzy chodzą do pracy zakatarzeni. Nie wierzę, że nie zdarzyła się ani jedna choroba w tym czasie - oznajmiła jedna z komentujących.
- Dzieci mają różną odporność i są takie, które lubią szkołę, są obowiązkowe, super się uczą, ale nie będą przecież chore chodziły do szkoły. I to nie ich wina, że nie są ze stali - stanęła w obronie mniej odpornych uczniów kolejna internautka.
Natalia w wywiadzie dla ototorun.pl zapewniła jednak, że w ciągu ostatnich 5 lat nie doświadczyła choroby, a wszelkie wizyty kontrolne u lekarza planowała w godzinach popołudniowych.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Krzysztof Skórzyński jest nauczycielem. Mówi o problemach uczniów. "Czasami nie trzeba im radzić"
- Te prezenty raczej nie ucieszą nauczyciela. Mogą zostać uznane za łapówkę
- Stanowczy sprzeciw wobec pomysłu MEN. "To dyskryminacja osób wierzących"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: ototorun.pl, o2.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maskot/Getty Images