"Ktoś podłożył ładunek". Ich lokal doszczętnie spłonął, ale pasja przetrwała

We wrześniu ubiegłego roku lokal Sneaker Boyz pana Dariusza Niedźwiedzia doszczętnie spłonął. Wydawało się, że na tym zakończy się jego pasja do renowacji i personalizacji obuwia. Na szczęście za sprawą własnej determinacji i pomocy przyjaciół udało się wznowić działalność. Zobaczcie sami!

Zobacz też:

Jakie buty do biegania wybrać? Czym się kierować podczas zakupów?

Do pożaru sklepu obuwniczego Dariusza Niedźwiedzia Sneaker Boyz w Warszawie doszło w nocy około godziny 3 z 9 na 10 września 2018 roku. Spłonęło wszystko.

W pierwszym momencie nie wiedziałem, że jest tak poważnie (...) Ktoś podpalił nasz lokal, w zasadzie podłożył dwa ładunki. W zasadzie wszystko się spaliło w trzy minuty - powiedział Dariusz Niedźwiedź dla Dzień Dobry TVN.

Sprawdź też:

Jak domowym sposobem naprawić podeszwę buta?

Pan Dariusz nie poddał się i mimo że tak naprawdę musiał zacząć wszystko od początku, dał radę! Wszystko za sprawą jego determinacji i pomocy przyjaciół. Lokal przeniósł się w inne miejsce i prężnie działa.

Więcej:

Sznurówki – dodatek, który całkowicie odmienia wygląd butów

Sklep zajmuje się renowacją i personalizacją sneakersów. Klienci przynoszą swoje buty, które następnie grupa prawdziwych sneakersowych freaków maluje je i nadaje im niepowtarzalny wygląd.

Więcej:

Jakie buciki wybrać dla małego dziecka?

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana